Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 27 września 2024 08:23
Reklama KD Market

Bracia oskarżający księdza Pflegera opowiadają o szczegółach wykorzystywania

Bracia oskarżający księdza Pflegera opowiadają o szczegółach wykorzystywania

Dwaj bracia, którzy oskarżają popularnego chicagowskiego księdza i aktywistę Michaela Pflegera o wykorzystywanie seksualne przed 40 laty, podczas konferencji prasowej opowiadali o szczegółach domniemanych nadużyć księdza.

Pochodzący z Chicago mężczyźni, obecnie mieszkańcy Teksasu, mają 61 i 63 lata. Młodszy jako pierwszy wystąpił z oskarżeniami na początku stycznia. W miniony weekend ze swoją historią dołączył do niego starszy brat. Mężczyźni twierdzą, że do niedawna nie wiedzieli, że dzielą podobne, przykre doświadczenia związane z proboszczem parafii św. Sabiny na południu Chicago. Nie ujawnili swojej tożsamości ani pełnego wizerunku z uwagi na, jak twierdzą, powiązania rodzinne w Chicago. Na konferencji prasowej w poniedziałek 25 stycznia powiedzieli mediom, że wydarzenia „zniszczyły” ich życie.

Wykorzystywanie miało rozpocząć się we wczesnych latach 70. w ówczesnej parafii Precious Blood na zachodzie Chicago, gdy Pfleger był jeszcze seminarzystą, i trwać przez kilka lat. Bracia mieli wówczas około 12-13 lat. Ich zdaniem do wykorzystywania dochodziło również w parafii św. Sabiny i Our Lady of Perpetual Help w Glenview, gdzie oprócz Pflegera posługę sprawował w tym czasie Wilton Gregory, mianowany niedawno pierwszym czarnoskórym kardynałem.

Chłopcy mieli pochodzić z biednej dzielnicy nękanej przestępczością, zaś młody ksiądz Michael Pfleger miał roztoczyć nad nimi opiekę. Angażował ich w śpiew chórze, zabierał na wycieczki, na pizzę, a czasami dawał kieszonkowe. Obaj często zostawali u księdza na noc w jego mieszkaniu w każdej z trzech lokalizacji. Spragnieni ciepła i miłości chłopcy mieli być zdezorientowani, gdy opiekuńczy ksiądz miał zacząć pozwalać sobie na śmielsze pieszczoty, do których dochodziło czy to w jego samochodzie, czy podczas noclegów.

Według prawników domniemanych ofiar, starszy brat jest emerytowanym sierżantem sił powietrznych i policjantem. Młodszy, który jako pierwszy wystąpił z oskarżeniami, jest specjalistą ds. uzależnień i byłym narkomanem, trzeźwym od 12 lat, z przeszłością kryminalną. Winą za swój nałóg obarczył traumę związaną z domniemanym byciem wykorzystywanym jako dziecko przez Pflegera. Młodszy mężczyzna powiedział również, że wspomnienia molestowania obudziły się w nim, gdy zobaczył w telewizji nowego kardynała Gregory'ego.

Ksiądz Pfleger, jego prawnicy i zwolennicy gorliwie zaprzeczają oskarżeniom. W niedzielę w liście do mediów adwokaci zwrócili uwagę, że pod koniec 2020 r. młodszy brat przysłał księdzu odręcznie napisany list, w którym domagał się sumy 20 tys. dol. i robił aluzje do ugód zawieranych z kościołem przez inne ofiary wykorzystywania seksualnego przez księży. Podkreślali, że druga ofiara ma problemy z nałogiem oraz przeszłość kryminalną.

Po pierwszym oskarżeniu proboszcz parafii św. Sabiny został odsunięty od obowiązków duszpasterskich na czas śledztwa. Ksiądz zgodził się współpracować z archidiecezją. Na swoim profilu facebookowym napisał wówczas, że jest „zdewastowany” zarzutami. Po drugim, prawnicy Pflegera, niezwiązani z archidiecezją, wydali oświadczenie, w którym czytamy: „Ksiądz Pfleger nigdy nie wykorzystywał ich (braci – przyp. red.) ani nikogo innego. Te zarzuty są fałszywe i stworzone z myślą o pieniądzach. To szantaż”. W ostatnim wpisie we wtorek popularny ksiądz podziękował za falę wsparcia i przyznał, że najtrudniejsze jest czekanie.

71-letni ksiądz Michael Pfleger od 1981 r. jest proboszczem afroamerykańskiej katolickiej parafii św. Sabiny (przy 1210 W. 78th Place i Racine Ave.). Biały proboszcz czarnej parafii w dzielnicy Auburn Gresham od dekad działa na rzecz zaprzestania przemocy z użyciem broni, zwalczania ubóstwa, tworzenia miejsc pracy i inwestycji w biednych afroamerykańskich dzielnicach miasta. Zorganizował wiele pokojowych akcji i marszów, ostatni 31 grudnia na znak protestu w związku z 760 ofiarami śmiertelnymi przemocy z użyciem broni w minionym roku. W bożonarodzeniowy poranek wraz z wolontariuszami wydawał setki paczek z posiłkami dla okolicznych rodzin.

Archidiecezja chicagowska kilkakrotnie próbowała usunąć popularnego i kontrowersyjnego proboszcza z parafii. Nie udawało się to pod naciskiem parafian i organizacji dzielnicowych.

Zgodnie z procedurami, zarzuty zgłoszono do stanowego departamentu ds. rodzin i dzieci (Illinois Department of Children and Family Services, DCFS) oraz prokuratury powiatu Cook.

W poniedziałek 25 stycznia przed południem przed kościołem św. Sabiny odbył się kolejny wiec w obronie Pflegera. Członkowie rady parafialnej oraz parafianie z kościoła św. Sabiny są przekonani, że Pfleger zostanie oczyszczony z zarzutów.

Archidiecezja z kolei przypomina, że zgodnie z prawem zarzuty nie są dowodem winy, bo tę musi stwierdzić sąd. Podkreśla jednak, że wszystkie zarzuty dotyczące wykorzystywania seksualnego przez pracownika archidiecezji są traktowane bardzo poważnie.


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama