Najczęściej grywa twardzieli. Nic dziwnego, skoro ma 193 centymetry wzrostu, wysportowaną sylwetkę, a także liczne blizny i tatuaże. Z powodzeniem mógłby jednak zagrać bohatera filmów romantycznych, ponieważ natura obdarzyła go też głębokim spojrzeniem, szelmowskim uśmiechem i niskim, przeszywającym tembrem głosu. Jason Momoa to dziś jedno z najbardziej gorących nazwisk Hollywood...
Aktor znany z tytułowej roli Aquamana a także Kahla Drogo w Grze o tron właśnie czeka na premierę swojego kolejnego filmu. Diuna to druga ekranizacja najsłynniejszej powieści science-fiction autorstwa Franka Herberta. W filmie wyreżyserowanym przez Denisa Villeneuve’a wystąpi plejada gwiazd. Obok Jasona będzie można zobaczyć m.in.: Stellana Skarsgårda, Javiera Bardema czy Charlotte Rampling.
W programie The Ellen Degeneres Show Momoa porównał swojego bohatera do popkulturowej ikony ze Star Wars, samego Hana Solo. Czy jest to porównanie na wyrost, okaże się prawdopodobnie jesienią, kiedy film trafi do kin.
Człowiek z fal
Aktor urodził się na Hawajach. Jego ojciec był malarzem – Hawajczykiem z krwi i kości, a matka fotografikiem o korzeniach europejskich i amerykańskich. Jason był wychowywany głównie przez matkę i większość dzieciństwa spędził w Iowa, ale regularnie odwiedzał ojca na Hawajach.
Jako uczeń doświadczył rasizmu ze strony kolegów. – Często mnie bili. Tylko dlatego, że byłem trochę inny. Nie było mi łatwo – wspominał w jednym z wywiadów.
Momoa ma solidne wykształcenie. Studiował biologię morską i biologię przyrody na uczelniach w Iowa i Kolorado. Dlatego też nigdy nie chciał być jedynie ładnym chłopcem z ekranu, który poza wyglądem niewiele ma do zaoferowania. Wielokrotnie powtarzał w wywiadach, że w Iowa nauczono go, by używać rozumu.
Po studiach postawił na podróże. Kilka miesięcy mieszkał w Paryżu, gdzie uczył się malarstwa. Wiele czasu spędził też w Tybecie – to tam odkrył buddyzm, według którego zasad dziś żyje i który praktykuje, oddając się codziennym medytacjom.
Gwiazda ratownictwa morskiego
Chciał zostać biologiem morskim, na szczęście szybko okazało się, że bardziej pociąga go kariera aktorska. Zawodowo zaczynał w Słonecznym patrolu, do czego zresztą predestynowała go wspaniała sylwetka. Ale nie tylko. Jason nie dość, że urodził się i mieszkał na Hawajach, to sam był ratownikiem Golf Coast. Jednym z najmłodszych i najlepszych w tym fachu.
Choć rola w serialu na długo zaszufladkowała go jako kolejną ładną buzię, to dzięki niej odkrył w sobie pociąg do aktorstwa. Po tym, jak Słoneczny patrol został zdjęty z emisji, Momoa postanowił spróbować swoich sił w Hollywood. Niestety, przeprowadzka do Los Angeles okazała się porażką. „Nie mogłem znaleźć agenta przez trzy albo cztery lata” – wyznał niedawno w wywiadzie dla magazynu In Style.
Człowiek z blizną
Jason jest niezwykle przystojny i wysportowany. Co do sylwetki, wiele osób uważa, że to efekt godzin ćwiczeń na siłowni. Nic bardziej mylnego! Jason wręcz nie cierpi siłowni. Swoją figurę zawdzięcza biegom, boksowi, surfowaniu i wspinaczce. Żadnego podnoszenia ciężarów! Aktor ma też mnóstwo tatuaży. Wśród nich znajduje się imponujący „pół-rękaw” z hawajskimi symbolami, inicjały jego dzieci i hasło w języku francuskim „etre toujours ivre”, co w wolnym tłumaczeniu znaczy „zawsze być pijany” (sic!).
Jego wygląd predestynuje go do grania twardzieli. Oprócz wzrostu i muskulatury ma też pewien znak rozpoznawczy – bliznę na brwi. Powstała ona na skutek zdarzenia, do którego doszło 15 listopada 2008 roku. W jednym z barów Momoa został uderzony w twarz kuflem do piwa. Przeszedł wtedy zabieg rekonstrukcji części twarzy. Założono mu też około 140 szwów. Blizny po tym zdarzeniu pozostały do dziś i stały się częścią jego wizerunku. Przez wiele lat charakteru nadawały mu też dredy, które nosił podczas zdjęć do serialu Gwiezdne wrota: Atlantyda. Ale w pewnym momencie szyja i głowa bolały go już tak bardzo, że po sześciu latach zdecydował się dredy ściąć.
Zatańczy, by wygrać
Mówi się, że to dzięki bliźnie w 2011 roku dostał tytułową rolę w remake’u kultowego Conana Barbarzyńcy z Arnoldem Schwarzeneggerem z 1982 roku. Film okazał się klapą, ale w tym samym roku dostał też angaż w serialu Gra o tron. Rola Khala Drogo, króla Dothraków, koczowniczej rasy wojowników i władców koni z Essos, była dla niego wymarzona.
Ale nie były łatwo. W trakcie castingu, aby przekonać do siebie producentów HBO, Jason wykonał hakę, tradycyjny taniec wojenny Polinezyjczyków. Opłaciło się, bo choć zagrał jedynie w ośmiu odcinkach, rola była na tyle charakterystyczna, że Momoa zapisał się w świadomości widzów i zyskał wielu fanów.
Jednak na zaistnienie w pamięci producentów musiał jeszcze poczekać dwa lata. Grywał w międzyczasie w serialach lub produkcjach, które od razy trafiały na DVD. Z braku interesujących propozycji, założył własną firmę producencką Pride of Cypsies, dla której wyreżyserował kilka filmów krótkometrażowych oraz pełnometrażowy Road to Paloma, w którym wystąpili m.in.: Sarah Shahi, Michael Raymond-James oraz jego żona, Lisa Bonet.
Żona z telewizora
Z Lisą zaczął spotykać się w 2005 r. Aktorka, która jest eksżoną Lenny’ego Kravitza, znana jest najbardziej z roli Denise w serialu Bill Cosby Show. Po dwóch latach na świat przyszła ich córka Lola, a rok później, w grudniu 2008 r. małżonkowie świętowali narodziny syna, któremu dali imiona Nakoa-Wolf Manakauapo Namakaeha. Zaraz potem para postanowiła wziąć ślub, ale ostatecznie doszło do niego dopiero w 2017 roku.
W jednym z wywiadów Jason przyznał, że zauroczył się Lisą, kiedy był dzieckiem i oglądał serial The Bill Cosby Show. Postanowił wówczas, że kiedyś ją znajdzie i się z nią ożeni. Śmiał się nawet, że zachowywał się jak stalker, bo robił wszystko, aby ją poznać. Co więcej, Momoa nie miał odwagi powiedzieć o tym ukochanej.
– Przyznałem się, jak bardzo za nią szalałem, dopiero po narodzinach naszego drugiego dziecka – stwierdził. Para wychowuje też Zoe Kravitz, córkę Lisy i jej byłego partnera Lenny’ego Kravitza.
Nie przeszkadza im różnica wieku – Lisa jest starsza od Jasona o 11 lat. O tym, jak wielka miłość ich łączy, może świadczyć fakt, że po 12 latach bycia razem aktor wciąż zaskakuje swoją żonę. Lisa kilka razy wspominała mu o swoim fordzie Mustangu – rocznik 1965, który kupiła sobie, mając 17 lat. To unikat na skalę światową – wyprodukowano tylko trzy sztuki tej wersji z bardzo mocnym silnikiem. Jason nie tylko znalazł taki egzemplarz, ale również warsztat, który podjął się jego renowacji. Kiedy latem ubiegłego roku pokazał Lisie efekt – była zaskoczona i wzruszona.
Aquaman – rola życia
Pewnego dnia zadzwonił do niego reżyser Zack Snyder. To był taki telefon, na który aktorzy czekają całe życie. Snyder zaprosił Jasona do współpracy przy Lidze Sprawiedliwości. W filmie, który wszedł na ekrany w 2017 roku, aktor wcielił się w postać Aquamana. W odróżnieniu od oryginalnych komiksów DC stworzonych przez scenarzystę Morta Weisingera i rysownika Paula Norrisa – gdzie bohater był synem badacza morza, który uzyskał zdolność życia pod wodą wskutek eksperymentu – w filmie ukazano go jako bohatera, będącego synem latarnika i wygnanej z Atlantydy kobiety.
W Lidze Sprawiedliwości Aquaman był tylko jednym z wielu herosów, ratujących ludzkość przed zagładą. Ale w grudniu 2018 r. na ekrany kin wszedł wysokobudżetowy Aquaman, oczywiście z Momoa w roli głównej, w całości poświęcony historii tytułowego bohatera. Od tego czasu zaczęła się „Mamoamania”. Oby trwała ona jak najdłużej. I oby Diuna umocniła jego pozycję w Hollywood, bo w końcu Jason Mamoa to według serwisu TC Candler „najpiękniejsza i najprzystojniejsza twarz 2018 roku”. I żaden koreański wokalista (lider K-popowej grupy Twice za 2019 rok) czy szwedzki youtuber (PewDiePie za rok 2020) nie dorasta mu do pięt.
Małgorzata Matuszewska