Tragicznie zakończyły się święta dla 43-latki, zamordowanej przez partnera nocą, nożem ukrytym w torbie z prezentami. Mężczyzna usłyszał zarzut morderstwa pierwszego stopnia. Sędzia odmówił mu możliwości wyjścia z aresztu za kaucją.
Do zdarzenia doszło w nocy z piątku 25 na sobotę 26 grudnia w domu w dzielnicy Englewood na południu Chicago. 43-letni JC Moore wraz ze swoją partnerką Latoyą Funches spędzali święta w domu krewnego w rejonie 5500 S. Halsted St. Około 2 nad ranem położyli się spać, lecz zaczęli się kłócić w trakcie seksu. Wcześniej Moore włożył do torby z prezentami nóż, a torbę umieścił na półce blisko łóżka.
Mężczyzna powiedział policji, że podczas kłótni kobieta sięgała po nóż, dlatego wskoczył na nią i zaczął ją krępować. Twierdził również, że gdy dusił kobietę, ta ugodziła się w szyję kilka razy. Moore skarżył się również, że kobieta źle go traktowała i ciągle wyszydzała.
Prokuratura argumentowała potem w sądzie, że Moore waży 220 funtów, a jego partnerka zaledwie 115.
Bo zamordowaniu partnerki, mężczyzna miał się ubrać i opuścić dom. Kilka godzin później wysłał domownikom wiadomość, by zajrzeli do sypialni dziewczyny. Krewni znaleźli w łóżku martwą kobietę z ranami kłutymi. Przeprowadzona przez koronera powiatowego sekcja zwłok wykazała m.in. krew w oczach, co zdaniem prokuratury jest oznaką uduszenia.
Śledczy przeanalizowali zapis z okolicznych kamer, by odtworzyć kroki Moore’a po dokonaniu zbrodni. Mężczyzna udał się na stację Garfield czerwonej linii kolejki, skąd odebrał go ojciec. Zachęcał syna, by oddał się w ręce policji i zawiózł go na komisariat.
Według obrońcy Moore’a, mężczyzna ma 16-letniego syna, który mieszka ze swoją matką w Tennessee.
Moore usłyszał zarzut morderstwa pierwszego stopnia. Sędzia David Navarro odmówił wyznaczenia kaucji. Oskarżony ponownie stanie przed sądem 15 stycznia.
(jm)
Reklama