15-letni chłopiec został aresztowany i oskarżony o morderstwo w związku ze śmiertelnym postrzeleniem Dwaina Williamsa, emerytowanego chicagowskiego strażaka w trakcie próby zrabowania jego samochodu.
Nastolatka aresztowała jednostka Marshals Great Lakes Regional Fugitive Task Force w środę 16 grudnia po południu w rejonie 400 W. 16th St. Policja poinformowała, że chłopiec został zidentyfikowany jako sprawca w śmiertelnym zajściu. Został oskarżony o morderstwo pierwszego stopnia i usiłowanie kradzieży z użyciem broni palnej. Nie podano jego nazwiska, ponieważ jest niepełnoletni.
Zajście miało miejsce w czwartek 3 grudnia około 2 pm w Morgan Park w południowej części miasta. 65-latek wyszedł ze sklepu z popcornem Let’s Get Poppin’ mieszczącym się w rejonie 11000 S. Western Ave. i szedł w stronę swojego samochodu, kiedy ciemny sedan zbliżył się do niego i wyskoczyło z niego czterech osobników – poinformowała policja.
Nastąpiła wymiana ognia, w której emerytowany strażak został śmiertelnie ranny – postrzelono go w jamę brzuszną. Zgon stwierdzono w Christ Medical Center w Oak Lawn.
Zabity został zidentyfikowany jako Dwain Williams z Longwood Manor, porucznik straży pożarnej od dwóch lat przebywający na emeryturze. W Chicagowskiej Straży Pożarnej służył od 1992 roku. Zamierzał powrócić do pracy jako pracownik cywilny w Biurze Zarządzania Kryzysowego i Komunikacji (Office of Emergency Management and Communications).
W czasie konferencji prasowej na miejscu zdarzenia o bohaterskiej postawie Williamsa w czasie pracy w straży pożarnej mówił radny chicagowski Matt O’Shea. „Jego śmierć to niepowetowana strata dla Chicago” – stwierdził.
Dwa dni po zdarzeniu Chicagowski Departament Policji upublicznił wideo z monitoringu, na którym widać całe zajście oraz sprawców. Widać, jak w kierunku Williamsa, który usiłował schować się za samochodem, podbiega jeden ze sprawców z bronią w ręku. Williams dobywa własnej broni i strzela do podejrzanego. Ten upada, a następnie wskakuje do swojego samochodu i ucieka. Strzały padają również w kierunku Williamsa.
Podejrzani zbiegli z miejsca zdarzenia samochodem. Zdaniem śledczych, podejrzani upatrzyli sobie wcześniej samochód Williamsa i i śledzili go.
Za informacje pomocne w ujęciu pozostałych sprawców wyznaczono nagrodę, która wynosiła w czwartek 34 tys. dolarów. Policja nadal poszukuje pozostałych trzech sprawców.
(kk)
Reklama