126 lat temu na Haymarket polała się krew
Wielu Polakom dzień 1 maja kojarzy się wyłącznie z narzuconą władzą komunistyczną i przymusowym udziałem w pochodzie. Niewielu wie, że dzień ten obchodzimy w rocznicę pierwszej potężnej manifestacji w Chicago w 1886 roku z udziałem unionistów, reformatorów, socjalistów, anarchistów i robotników, którzy dali początek krajowemu ruchowi na rzecz 8-godzinnego dnia pracy.
W sobotę 1 maja 1886 roku 35 tys. robotników porzuciło pracę i wyszło na ulice miasta. Tysiące innych przyłączyły do nich w następnych dniach. 3 maja w fabryce maszyn rolniczych McCormicka wybuchł strajk. Wezwana na pomoc policja zastrzeliła dwóch robotników.
W odpowiedzi urządzono wiec protestacyjny na Haymarket Square. Ktoś z tłumu cisnął w policję ładunek wybuchowy. 176 policjantów zaczęło strzelać na oślep. Ośmiu policjantów zginęło, sześciu odniosło obrażenia. Liczby zabitych demonstrantów nie ustalono lub zatajono w obawie dalsze protesty.
Wśród chicagowskich biznesmanów zapanowała panika. Obawiano się radykalnych posunięć ze strony świata pracy. Ówczesny burmistrz Carter H. Harrison wydał zakaz gromadzenia się. Sprzyjającej robotnikom prasie zamknięto usta. W chicagowskich gazetach pojawiły się artykuły o spisku anarchistów. Atakowano imigrantów i obcokrajowców. Czytelników wzywano do odwetu.
W atmosferze napędzanego przez prasę strachu postawiono przed sądem ośmiu "anarchistów", prominentnych mówców i pisarzy. Wszystkich oskarżono o morderstwo. Siedmiu skazano na karę śmierci.
11 listopada 1887 roku w więzieniu powiatowym powieszono czterech skazańców. Jeden popełnił samobójstwo. Pogrzeby pięciu robotników zgromadziły setki tysięcy ludzi.
W 1893 roku gubernator Illinois John Peter Altgeld ułaskawił trzech pozostałych więźniów, powołując się na brak dowodów winy. W tym samym roku na cmentarzu Waldheim wzniesiono pomnik pamięci poświęcony męczennikom z Haymarket.
Obecnie ich proces jest uważany za największe naruszenie sprawiedliwości w historii Ameryki.
Zainspirowani ruchem Amerykanów na rzecz krótszego dnia pracy związkowcy na całym świecie zaczęli obchodzić 1 maja jako międzynarodowy dzień robotników. Z czasem święto to zaadoptował Związek Sowiecki i inne państwa komunistyczne, co w 1955 roku skłoniło prezydenta Dwighta Eisenhowera do zamiany obchodów dnia 1 maja na Dzień Lojalności. Dziś zainteresowanie wydarzeniami na Haymarket jest niewielkie, choć właśnie tym ludziom zawdzięczamy 8-godzinny dzień pracy.
Pamięć o nich nie zaginęła. 1 maja przed monumentem "męczenników" zawsze palą się świece.
(Encyclopedia of Chicago – eg)