Czy policjanci wkrótce dołączą do nauczycieli, prawników, lekarzy, czy innych grup zawodowych potrzebujących licencję stanową na wykonywanie zawodu w Illinois? Ustawodawcy w Illinois ponownie prowadzą rozmowy na temat stworzenia systemu licencjonowania policji. Zdaniem zwolenników takiego rozwiązania, zwiększyłoby ono profesjonalizm w szeregach organów ścigania.
Większość zawodów w Illinois, między innymi prawnicy, kosmetyczki czy fryzjerzy, potrzebują licencji stanowej na wykonywanie swojego zawodu w stanie Illinois. Do licznego grona profesji, na wykonywanie których w naszym stanie należy zdobyć licencję zawodową, może wkrótce dołączyć policja. Pomysł nie jest nowy, debatowany jest od dawna i uzyskuje coraz większe grono zwolenników w stanowym parlamencie, gdzie wznowiono rozmowy z udziałem przedstawicielami organów ścigania. Sprawa stworzenia systemu licencji stanowych dla policjantów w Illinois odżyła po tegorocznych antypolicyjnych i antyrasistowskich gwałtownych protestach i zamieszkach, które wybuchły po zabójstwie pod koniec maja przez policję w Minneapolis czarnoskórego George’a Floyda, a spotęgowały się po wydarzeniach w Kenosha w stanie Wisconsin, gdzie policjant postrzelił innego Afroamerykanina – Jacoba Blake’a.
Propozycja licencji stanowych dla policjantów została ponownie omówiona na początku listopada podczas przesłuchań w jednej z komisji Senatu stanu Illinois. Wziął w nich udział prokurator generalny stanu Illinois Kwame Raoul, prokurator stanowy powiatu DuPage Robert Berlin i szef policji Crystal Lake James Black, który jest prezesem Stowarzyszenia Szefów Policji w Illinois.
Zwolennicy wprowadzenia licencji na wykonywanie zawodu policjanta w Illinois, tacy jak prokurator Raoul, postrzegają licencjonowanie jako lepszy sposób na wykorzenienie nieprofesjonalnych zachowań funkcjonariuszy, zwiększenie przejrzystości procedur i działań, i stworzenie ogólnostanowych standardów dotyczących tego, jakie przewinienia powinny zakończyć karierę funkcjonariusza.
„Nie chcę ścigać policjantów za drobne wykroczenia” – podkreślał Raoul.
Prokurator Berlin powiedział, że chociaż zdecydowana większość policjantów sumiennie wykonuje swoje obowiązki i licencja byłaby sposobem na poprawę w zakresie identyfikowania nieprofesjonalnych funkcjonariuszy.
„Potrzebujemy lepszego, jednolitego systemu, dzięki któremu będziemy te poważne uchybienia wyłapywać” – dodał.
„Brak zaufania opinii publicznej do policji odbija się na całym wymiarze sprawiedliwości” – uważa Stewart Umholtz, prokurator stanowy powiatu Tazewell. „My prawnicy wykonujemy nasz zawód w ramach systemu licencyjnego. Myślę, że to samo powinno dotyczyć policji”.
Certyfikowany, ale nielicencjonowany
Policjani nie potrzebują w Illinois licencji, by wykonywać swój zawód, albo muszą mieć certyfikat. Warunkiem jego uzyskania jest ukończenie 14-tygodniowego, 480-godzinnego programu podstawowego szkolenia oraz zdanie egzaminu zwierającego 200 pytań.
Po zatrudnieniu w organach ścigania policjant musi ukończyć coroczne szkolenia w zakresie zmian w prawie, użycia siły, a także trzyletnie szkolenie w sprawach dotyczących zdrowia psychicznego, czy etyki. Skazanie za przestępstwo kryminalne czy wykroczenia mogą skutkować utratą certyfikatu.
„Oznacza to, że funkcjonariusze, których przewinienie nie skutkuje wyrokiem skazującym, np. celowe wyłączenie kamery przypiętej do munduru, mogą nadal służyć” – zauważył prokurator Raoul.
Na razie nie wiadomo, w jakich obszarach program licencjonowania miałby się różnić od certyfikatów, ponieważ szczegóły propozycji są nadal dopracowywane. Pojawiła się propozycja powołania stanowego panelu, który nadzorowałby procedury, ustalał wymagania licencyjnej, rozpatrywałby niewłaściwe postępowanie i wydawał orzeczenie w sprawie utraty przez funkcjonariusza licencji.
Szefowie departamentów policji w Illinois twierdzą, że zależy im na wyeliminowaniu złych gliniarzy ze swoich szeregów, ale nie wszyscy popierają propozycję wprowadzenia licencji na zawód policjanta. Opowiadają się za utrzymaniem obecnego wymogu posiadania certyfikatu i dalszym reformowaniem obszarów działalności funkcjonariuszy.
Policjanci wyrażają również obawy co do tego, w jaki sposób program licencyjny wpłynąłby na ich prawa do prowadzenia negocjacji w sprawach zbiorowych oraz tego, kto decydowałby o utracie licencji.
Panel prawniczy dokonuje przeglądu postępowań dyscyplinarnych przeciwko prawnikom, a panel lekarski w sprawach lekarzy, czy zatem o licencji policyjnej zadecydują inni funkcjonariusze? – pytają.
Szef policji z Markham, Terry White, uważa, że propozycja cieszy się teraz większym poparcie wśród ustawodawców w związku z wezwaniami do reformy policji. „Myślę, że nadal pracujemy zgodnie z prawem, które zostało napisane 20-30 lat temu. I z pewnością nie sprzyja ono czasom, w których żyjemy teraz”– powiedział White.
Wprowadzenia licencji nie popiera związek zawodowy chicagowskich policjantów (Fraternal Order of Police, FOP). Zdaniem prezesa FOP Johna Catanzary, taki system spowoduje, że funkcjonariusze stracą narzędzia obrony w procesie ich zwalniania. „Proces zwalniania policjanta jest trudny i nie powinien być łatwy. Chodzi mi o to, że mówimy tutaj o życiu ludzi. Żaden inny zawód nie podlega takiej kontroli” – podkreślił Catanzara.
Ustawa w tej sprawie na pewno szybko nie zostanie przegłosowana przez parlament Illinois i złożona do podpisu przez gubernatora JB Pritzkera, który sygnalizował, że popiera wprowadzenie licencji dla policjantów. Stanowy parlament zbierze się w nowym składzie dopiero w styczniu. Prokurator generalny stanu Illinois zobowiązał się do dalszej współpracy z organami ścigania i innymi zainteresowanymi stronami w celu znalezienia wspólnej płaszczyzny porozumienia na rzecz wprowadzenia licencji dla policjantów w Illinois.
Joanna Trzos
[email protected]
Reklama