Kandydat republikanów do Kongresu USA w 14. okręgu wyborczym Jim Oberweis domagał się ponownego liczenia głosów w kilku lokalach wyborczych w ponad tydzień po ogłoszeniu przez media zwycięstwa demokratki Lauren Underwood. Do piątku Oberweis nie uznał swojej porażki w wyborach 3 listopada.
Z wyliczeń agencji AP wynika, że ubiegająca się o reelekcję kongresmenka Underwood zwiększyła swoją przewagę nad Oberweisem do 5300 głosów. Jednak Oberweis domaga się ponownego liczenia głosów oddanych w kilku lokalach wyborczych. Od wyniku będzie zależeć, czy jego kampania będzie się domagać ponownego liczenia wszystkich głosów (full recount).
„Przy ponad 400 000 głosów oddanych w wyścigu, różnica między całkowitą liczbą oddanych na mnie głosów, a liczbą jej (Underwood) głosów wynosi nieco ponad 1 procent lub w przybliżeniu 12 głosów na lokal wyborczy. Prawo wyborcze stanu Illinois pozwala stronom biorącym udział w wyrównanym wyścigu na skorzystanie z procedur sprawdzenia, czy końcowy wynik jest prawidłowy” – czytamy w oświadczeniu Oberweisa.
Underwood prowadziła nad Oberweisem stosunkiem 50,5% do 49,5%, kiedy 12 listopada agencja AP ogłosiła jej zwycięstwo. W noc wyborczą, kiedy przegrywała 895 głosami, demokratka apelowała o wstrzymanie się z ogłaszaniem zwycięzcy z uwagi na niezliczone wtedy głosy oddane korespondencyjnie i warunkowe (provisional ballots). W tym samym czasie Oberweis o swoim zwycięstwie informował w mediach społecznościowych.
„Pan Oberweis fałszywie ogłosił zwycięstwo zanim przeliczono 20 000 głosów. Teraz, kiedy oficjalnie przegrał, chce ponownego liczenia głosów” – powiedziała Underwood.
Dwa lata temu Underwood pokonała ubiegającego się o czwartą kadencję republikanina Randy’ego Hultgrena 5-procentową przewagą (15 tys. głosów).
14. okręg wyborczy obejmuje północno-wschodnią część Illinois, w tym część powiatów Lake, McHenry, Kane, DeKalb, Kendall, DuPage i Will.
(tos)
Reklama