Protesty wybuchły na Brooklynie w Nowym Jorku w nocy z wtorku na środę z powodu zapowiedzianych przez władze restrykcji na obszarach o dużym nasileniu zakażeń koronawirusem. Obostrzenia obejmą m.in. domy modlitwy na tych terenach.
Społeczność ortodoksyjnych Żydów zarzuca gubernatorowi Nowego Jorku Anrew Cuomo, że ograniczenia dotyczą zwłaszcza zamieszkanych przez nią terenów. Wcześniej burmistrz Bill de Blasio oszacował liczbę występujących tam przypadków SARS-CoV-2 na trzykrotnie większą niż w poprzednich miesiącach.
„Konstytucja jest nadrzędna. (…) Nie musicie zamykać swoich synagog” - argumentował działacz Heshy Tischler cytowany przez lokalną telewizję PIX11.
Według „New York Post” w Borough Park protestowały setki osób. Nie było aresztowań.
Z projektem obostrzeń najpierw wystąpił de Blasio. Cuomo nie podzielał jego pomysłu wyodrębnienia objętych nimi obszarów na podstawie kodów pocztowych. Zastąpił je we wtorek strefami oznaczanymi różnymi kolorami.
W strefie czerwonej nauka w szkołach może odbywać się tylko zdalnie. Zamknięte zostają mniej istotne dla gospodarki firmy. Restauracje mogą wydawać posiłki tylko na wynos. Masowe zgromadzenia są zabronione, a domy modlitw mogą wpuszczać do środka tylko 25 proc. wiernych, maksymalnie 10 osób.
W strefie pomarańczowej szkoły również funkcjonują online. Firmy o wysokim ryzyku infekcji, jak siłownie czy lokale świadczące usługi związane z higieną osobistą, są zamknięte, restauracje mogą wydawać posiłki na świeżym powietrzu dla najwyżej czterech osób przy stole, masowe zgromadzenia są ograniczone do 10 osób, zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz. Domy modlitwy mogą przyjmować do 33 proc. wiernych, maksymalnie 25 osób.
W strefie żółtej firmy są otwarte, podobnie jak szkoły, ale odbywają się w nich obowiązkowe cotygodniowe testy. Posiłki w pomieszczeniach i na świeżym powietrzu są dozwolone dla najwyżej czterech osób przy stole, masowe zgromadzenia są ograniczone do 25 osób - zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz. Domy modlitwy mogą być zapełnione w 50 proc.
Gubernator ogłosił podniesienie do 15 tys. dolarów grzywny za naruszenie przepisów dotyczących masowych zgromadzeń.
„Mamy jasny i skuteczny plan reagowania na wszelki (wzrost przypadków koronawirusa), zagrażający dotychczasowym postępom. Zaatakujemy każdy obszar (…) odpowiednimi ograniczeniami” – pisał Cuomo na Twitterze.
Zasady mogą wejść w życie już w środę, ale nie później niż w piątek. Będą obowiązywać przez 14 dni do czasu przeprowadzenia ponownej oceny.
Projekt Cuomo potępili we wspólnym oświadczeniu senator stanowy Simcha Felder, członek zgromadzenia stanowego Simcha Eichenstein oraz członkowie rady miejskiej Chaim Deutsch i Kalman Yeger.
Biskup Nicholas DiMarzio z rzymskokatolickiej diecezji Brooklynu nazwał decyzję gubernatora niesprawiedliwą.
„Myślę, że niektóre z naszych kościołów są w stanie pomieścić tysiąc osób na mszy św., a ograniczenie do 10-25 osób oznacza brak szacunku dla tych katolików i duchownych, którzy przestrzegali zasad” - podkreślił DiMarzio.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)
Reklama