Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 8 października 2024 09:56
Reklama KD Market

Biden nie chce debaty 15 października, jeśli Trump będzie wciąż zakażony

Kandydat demokratów w wyborach prezydenckich Joe Biden powiedział we wtorek, że jeśli zakażony koronawirusem prezydent Donald Trump nie wyleczy się do 15 października, to nie powinna się wtedy odbyć zaplanowana na ten dzień ich druga telewizyjna debata. "Jeśli będzie miał Covid-19, to nie powinniśmy mieć debaty" - oświadczył dziennikarzom w Hagerstown w Maryland Biden. Zgodnie z planami drugie telewizyjne starcie Bidena z Trumpem ma odbyć się 15 października w Miami na Florydzie. Kandydat Republikanów zapowiedział we wtorek swoją gotowość do stawienia się na debacie. Nie wspominał w tym kontekście o swoim zakażeniu koronawirusem. Trump w poniedziałek został wypisany z wojskowego szpitala pod Waszyngtonem, gdzie spędził trzy noce. Do zdrowia dochodzi w Białym Domu, którego nie opuszcza. Kampanijne wiece ubiegającego się o drugą kadencję Republikanina pozostają odwołane. Jego wyborczy rywal we wtorek przemawiał w Gettysburgu w Pensylwanii, gdzie w 1863 roku odbyła się najkrwawsza bitwa wojny secesyjnej. W historycznym miejscu Biden ostrzegał że "dziś nasz dom znów jest podzielony". "Kraj jest w niebezpiecznym miejscu. Nasze zaufanie do siebie spada. Nadzieja wydaje się ulotna" - mówił, wzywając do "budowania mostów, a nie murów". Biden na Twitterze skrytykował Trumpa za jego wtorkową decyzję o zakończeniu rozmów z Demokratami w sprawie kolejnego pakietu pomocowego dla gospodarki na czas epidemii. Prezydent argumentował to tym, że nie chce dawać pieniędzy na "wykupywanie źle zarządzonych i pełnych przestępstw stanów (rządzonych przez) demokratów". Wybory prezydenckie odbędą się 3 listopada. Faworytem sondaży pozostaje Biden, który po pierwszej debacie i zakażeniu się koronawirusem u Trumpa w większości z badań powiększył swoją przewagę. We wtorek demokrata otrzymał poparcie dziennika "New York Times". Liberalna gazeta w 2016 roku opowiedziała się za Hillary Clinton. Z Waszyngtonu Mateusz Obremski (PAP)

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama