Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 15 listopada 2024 07:28
Reklama KD Market

Aktorka bez klątwy

Jodie Foster powoli zbliża się do sześćdziesiątki i już niczego nie musi udowadniać. Ani jako aktorka, która ma na koncie dwa Oscary i wiele innych nagród, ani jako kobieta – ma przecież pełną rodzinę, urodziła dwóch synów. Wszystko byłoby typowo, gdyby nie fakt, że wciąż nie wiadomo, kto jest ojcem dzieci, a partnerem aktorki jest inna kobieta, Alexandra Hedison... Przed kamerą pracuje od dziecka i nie jest to przesada. Urodziła się w Los Angeles, w listopadzie 1962 roku, a już trzy lata później po raz pierwszy pojawiła się na planie zdjęciowym reklamy środków do opalania Coppertone. Miała talent i wdzięk, więc propozycje kolejnych reklam pojawiały się non stop. Potem przyszedł czas na seriale, a wśród nich m.in. Papierowy księżyc, Bugsy Malone czy Bonanza. Wreszcie nadszedł rok 1976, kiedy to światło dzienne ujrzał film Martina Scorsese Taksówkarz. Jodie, u boku samego Robert de Niro, zagrała w nim młodocianą prostytutkę, Iris. Warto dodać, że Jodie weszła na plan filmu mając zaledwie 13 lat. Co prawda na premierowym pokazie na festiwalu filmowym w Cannes film został wygwizdany jako zbyt brutalny, ale krytycy szybko ochłonęli, a widzowie się zachwycili. Tym sposobem Jodie otrzymała pierwszą nominację do Oscara. Od tego momentu drzwi do Hollywood stały przed nią otworem. Dzieciństwo z… dwiema matkami Jej rodzice Evelyn Foster, zwana Brendą, i Lucius Fisher Foster III, mimo że doczekali się czwórki dzieci (Jodie ma jeszcze brata i dwie siostry), nie byli dobrym małżeństwem. Lucius zdradzał Evelyn na każdym kroku, a jej samej po każdym stosunku płacił – niczym prostytutce. Ostatecznie porzucił rodzinę, kiedy żona była w ciąży z Jodie. Jednak matka aktorki szybko weszła w nowy, tym razem homoseksualny związek z Meksykanką Jo Dominiquez, którą wszyscy w domu nazywali po prostu cioteczką Jo. Po latach jedyny syn Fosterów, Buddy, zasugerował, że to przez matkę Jodie została lesbijką. „Mama uczyła moje siostry, że mężczyźni są bestiami niegodnymi zaufania, a one nie miały powodu, żeby jej nie wierzyć” – napisał w swoich wspomnieniach, które ukazały się w 1997 roku. Od tego czasu relacje Jodie z bratem są więcej niż napięte. Brenda wychowywała dzieci twardą ręką, musiały się dobrze uczyć, miały mnóstwo domowych obowiązków. To matka zabierała małą Jodie na castingi i zdjęcia próbne. Szybko zrozumiała, że ma w domu skarb. Dziewczyna nie miała zresztą nic przeciwko temu. Ponadto matka w pełni zaakceptowała fakt, że jej najmłodsza córka jest lesbijką. Co więcej, chroniła ją przed wścibskimi sąsiadami. Kiedy ich dom odwiedzali koledzy córek, mówiła im, że to sympatie Jodie. Aktorstwo we krwi Jodie jest jedną z nielicznych osób, które uniknęły klątwy „dziecięcej gwiazdy”. W przeciwieństwo do Shirley Temple czy Macaulaya Culkina, nie tylko nieustannie grała i pozostała w show-biznesie, ale też odnosiła na tym polu sukcesy. A jednak życie aktorki nie było usłane różami. O tym, jak jest silna, dowiedzieliśmy się po latach, kiedy odważyła się opowiedzieć o traumie, jakiej doświadczyła w związku z filmem Taksówkarz. I nie chodzi tu o doświadczenia z planu filmowego. Po roli Iris okazało się, że Jodie ma psychofana, który ją dręczy i na wszelkie sposoby stara się zwrócić na siebie jej uwagę. Ostatecznie, żeby zaimponować aktorce, John W. Hinckley Jr. dokonał zamachu na ówczesnego prezydenta USA, Ronalda Reagana. Choć Jodie była niewinna, musiała złożyć zeznania. Po latach wyznała, że było to najbardziej traumatycznie przeżycie, jakiego doświadczyła. Ze względu na zamieszanie, w jakim się znalazła, przerwała na rok naukę. Potem przez lata nie wracała do tych traumatycznych wydarzeń. Sukcesy aktorskie odnosiła od początku. Pierwszego Oscara dostała w 1988 roku za rolę w filmie Oskarżeni, cztery lata później kolejnego za kultową rolę Clarice Starling w kultowym filmie Milczenie owiec Johathana Demme. Aktorstwo jednak jej nie wystarczało. Stwierdziła, że chce też reżyserować i produkować. W roli reżyserki zadebiutowała w 1991 roku filmem Tate, mały geniusz. To opowieść o niezwykle utalentowanym dziecku, które zaczęło pisać, zanim skończyło rok. Tate był dzieckiem samotnie wychowywanym przez matkę, która nie rozumiała jego geniuszu. Nietrudno odnaleźć w tej historii wątki z życia Jodie, która biegle czytała już jako 4-latka, a rok później opanowała język francuski. W fotelu reżyserskim zasiadała tylko trzy razy. Tak to tłumaczyła w jednym z wywiadów: – Jako mainstreamowa aktorka hollywoodzka jestem człowiekiem do wynajęcia. Co innego w przypadku reżyserii – tu mam o wiele większe wymagania, ale też większe problemy. Ponieważ są to małe, niezależne produkcje, niełatwo je sfinansować. Aktorka przyznaje też, że jest świadoma, iż Hollywood nie ma dla niej wielu ciekawych propozycji. – Jako aktorka się starzeję, ale jako reżyserka wciąż jestem młoda – mówi wprost. Coming out O tym, że Judie jest lesbijką, wiedziała rodzina, przyjaciele, współpracownicy. Media od czasu do czasu pisały o jej orientacji, ale aktorka nie komentowała tych doniesień ani nie pozywała media o naruszenie prywatności. Na coming out zdobyła się dopiero, kiedy skończyła 50 lat. Odbierała wówczas Złoty Glob za całokształt twórczości i podziękowania zakończyła słowami: – Czuję, że muszę głośno powiedzieć to, czego nie odważyłam się powiedzieć publicznie do teraz. Chcę z dumą ogłosić, że jestem... singielką. Po czym pozdrowiła siedzących na widowni synów oraz byłą wieloletnią partnerkę – 59-letnią Cydney Bernard. – Dziękuję ci, Cyd. Jestem bardzo dumna z naszej nowoczesnej rodziny i naszych niezwykłych synów, Charliego i Kita, dzięki którym oddycham i mogę się rozwijać. Było to wzruszające i zaskakujące – nikt nie sądził, że aktorka wreszcie się na to odważy. Co więcej, Jodie poszła za ciosem i rok później wzięła ślub ze swoją nową partnerką, aktorką i fotografką Alexandrą Hedison, która wcześniej związana była z Ellen DeGeneres. Tata Mel? Po wystąpieniu na Złotych Globach kolejny raz powrócił temat ojcostwa synów Jodie. Od lat w Hollywood plotkuje się, że jest nim… Mel Gibson. Dziennikarze widzą w Charlesie i Kitcie podobieństwo do przystojnego aktora. Wydaje im się podejrzane, że Mel spędza z chłopcami dużo czasu i regularnie zabiera ich na wakacje. Co ciekawe, w trakcie przemowy, w której Jodie dokonała coming outu, aktorka zwróciła się też bezpośrednio do Mela: – Ty wiesz, że uratowałeś mnie wiele razy. Bez ciebie moje życie byłoby puste. Po czym publicznie zadeklarowała: – On nie jest święty i ma niewyparzoną gębę, ale wiedziałam, że będę go kochać do końca życia, w chwili, gdy go poznałam. Charles i Kit nie wiedzą, kim jest ich ojciec, ale podobno aktorka obiecała im, że wyjawi to, kiedy skończą 21 lat. Niektórzy uważają, że ojcem chłopców jest wieloletni przyjaciel aktorki, gej, Randy Stone. Foster utrzymuje się w branży ponad pół wieku. Miała szczęście poznać i pracować z największymi mistrzami kina: Martinem Scorsese, Davidem Fincherem czy Bobem Zemeckisem. Jest znakomicie wykształcona, z wyróżnieniem ukończyła literaturę na Yale University, biegle mówi po francusku i niemiecku. Nie chce, by ją szufladkować, dookreślać. Twierdzi, że w obecnych czasach mamy wiele tożsamości. – Jestem matką, jestem córką. Dorastałam we Francji i w USA, stworzyły mnie zatem dwie kultury. Czasami w snach wrzeszczę na ludzi po francusku. I to tak na całe gardło, ze świństwami włącznie. Nie wiem, co to o mnie mówi… Moją amerykańskość potwierdza niewątpliwie sympatia do hokeja, ale lubię także narciarstwo. Pochodzę z Los Angeles, ale świetnie umiem wyobrazić sobie, jak czuje się ktoś żyjący w małym miasteczku. Chciałabym, żebyśmy jako ludzie tworzący kulturę byli coraz bardziej zróżnicowani. Małgorzata Matuszewska
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama