Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 28 września 2024 18:31
Reklama KD Market
Reklama

Nowojorczycy uciekają na Florydę i do Teksasu

Jak wynika z badań demograficznych mieszkańcy Nowego Jorku wyprowadzają się z Nowego Jorku w czasie pandemii Covid-19. Wyjeżdżają na Florydę, do odległego Teksasu, a także innych stanów tzw. Sun Belt na południowym wschodzie i południowym zachodzie USA.
Od marca do lipca według „Bloomberg News” taki kierunek przenosin wybierali przede wszystkim nowojorczycy, a także mieszkańcy stanu New Jersey. Firma przewozowa United Van Lines zauważyła, że dwie trzecie przenosin dotyczy mieszkańców właśnie z tych rejonów.Liczba osób, które chcą opuścić Nowy Jork podczas pandemii prawie podwoiła się w porównaniu z rokiem poprzednim. Obszar Zatoki San Francisco chce opuścić 31 proc. rezydentów więcej. Jest to tendencja widoczna też w stanach z dużą populacją miejską jak Illinois, Connecticut i Kalifornia. Prawie połowa nowojorczyków obawiających się w zatłoczonej aglomeracji zagrożenia dla zdrowia wyjechała do miast na Florydzie, w Teksasie, Kalifornii i Północnej Karolinie. „Obserwujemy zwiększoną mobilność (…) napędzaną strachem przed życiem na gęsto zaludnionych obszarach oraz świadomością, że +stara normalność”, dojeżdżanie do biura w mieście, jest już odległa, a praca zdalna może być skuteczną opcją na długą metę” - wyjaśniał cytowany przez „Bloomberg News” Gregory Daco, z brytyjskiej uczelni Oxford Economics uznawanym za lidera w globalnym prognozowaniu i analizie ilościowej. Jak wynika z sondażu Pew Research Center, opublikowanego 6 lipca, około jeden na pięciu Amerykanów podczas pandemii zmienił miejsce zamieszkania lub zna kogoś, kto to zrobił. Tradycyjne najpopularniejsze rejony na rynku nieruchomości przestają już być tym czym jeszcze niedawno były. Uciekinierzy z miast napędzają boom mieszkaniowy na przedmieściach w całych Stanach Zjednoczonych. Potwierdziło to ok. jednej czwartej z 2000 agentów nieruchomości ankietowanych pod koniec czerwca. Ich zdaniem z powodu Covid-19 nabywcy domów interesują się teraz raczej przedmieściami i mniejszymi miastami. Spada atrakcyjność dużych metropolii. W opinii firmy transportowej UniGroup najwięcej Amerykanów z obszarów o mniejszej gęstości zaludnienia przyciąga stan Vermont. Także do stanów Idaho, Oregon i Południowa Karolina chce się przenieść wielu ludzi. Demograf Brookings Institution William Frey przewiduje jednak, że do takich miast jak Nowy Jork ludzie z czasem zaczną powracać. „Te ostatnie zmiany populacji, jeśli są rzeczywiste, będą krótkotrwałe i ulegną zmianie, gdy pandemia ustąpi. (…) Młode pokolenie, po osiągnięciu dojrzałości, znowu może uznać miasta za atrakcyjne, podobnie jak zyskały popularność wśród +millenialsów+ po recesji z lat 2007-2009” – ocenił demograf. Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama