Grenlandia — topnienie lodu nieodwracalne, przekroczyło punkt krytyczny
- 08/28/2020 04:17 PM
Pokrywa lodowa Grenlandii stopiła się do stopnia, z którego nie ma już odwrotu, a wysiłki na rzecz spowolnienia globalnego ocieplenia nie powstrzymają jej przed dalszym rozpadem — wynika z nowych badań przeprowadzonych przez naukowców z Ohio State University.
„Ten nowy dynamiczny stan, w którym obecnie znajduje się pokrywa lodowa, oznacza, że nawet gdybyśmy wrócili do klimatu zbliżonego do tego sprzed 20 lub 30 lat, nadal szybko tracilibyśmy masę lodową” — mówi Ian Howat, współautor badania i profesor z Ohio State University.
Według Michalei King, badaczki oraz głównej autorki badania, pokrywa lodowa Grenlandii zrzuca do oceanu ponad 280 miliardów ton topniejącego lodu, co czyni ją największym czynnikiem przyczyniającym się do wzrostu poziomu mórz na świecie. Co więcej, utrata lodu w ostatnich latach była tak ogromna, że spowodowała zauważalną zmianę w polu grawitacyjnym nad Grenlandią.
Topnienie lodowców na wyspie co roku przyczynia się do wzrostu poziomu morza o ponad milimetr, a sytuacja prawdopodobnie ulegnie pogorszeniu. Przewiduje się, że do końca stulecia poziom mórz wzrośnie o ponad 3 stopy (91 cm), niszcząc plaże i tereny przybrzeżne, takie jak Floryda oraz nisko położone państwa wyspiarskie, które są szczególnie narażone.
Zaledwie 3 stopy wzrostu poziomu morza mogą spowodować niebezpieczeństwo zanurzenia dużych obszarów wybrzeży pod wodą. Czterdzieści procent populacji USA mieszka na obszarach przybrzeżnych, które są wrażliwe na podnoszenie się poziomu morza. „Jest wiele miejsc, szczególnie na Florydzie, gdzie jeden metr zalałby wiele istniejących terenów” — powiedziała King. Badanie wskazuje na gwałtowną regresję lodowców, która występuje, gdy lodowiec ma ujemny bilans masy, co prowadzi do nagłego i nieprzewidywalnego wzrostu poziomu mórz, utrudniając przygotowanie się na jego skutki.
Badanie zmian w pokrywie lodowej Grenlandii oparto na czterech dekadach danych satelitarnych. Naukowcy odkryli, że w latach 80. i 90. śnieg zgromadzony przez akumulację i lód stopiony lub oderwany od lodowców pozostawał w większości w równowadze, utrzymując pokrywę lodową w stanie nienaruszonym. Po 2000 roku pokrywa lodowa skurczyła się tak szybko, że proces uzupełniania jej opadami śniegu nie nadążyłby za tempem ablacji (topnienia) nowo wystawionych na cieplejsze wody oceaniczne części lodowca, nawet jeśli zmiany klimatyczne zostałyby odwrócone. Przed rokiem 2000 lodowce miały mniej więcej taką samą szansę na przyrost lub utratę masy każdego roku, jednak w obecnym klimacie pokrywa lodowa nabierze masy tylko w jednym roku na 100 lat.
Chociaż cofania się pokrywy lodowej Grenlandii prawdopodobnie nie da się odwrócić, jest to tylko pierwszy z serii punktów krytycznych. Jeśli zmiany klimatyczne będą postępować, tempo topnienia znacznie wzrośnie.
„Przekroczyliśmy punkt, z którego nie ma już odwrotu, ale oczywiście to jeszcze nie koniec” — mówi Howat. „Zamiast punktu krytycznego, w którym przeszliśmy od obserwowania pięknej pokrywy lodowej do szybko zapadających się mas lodu, lepszym określeniem wydają się być schody, z których spadliśmy jeden stopień, ale przed nami jeszcze kilka w dół.”
Zaskakujące zdjęcie zrobione przez duńskiego klimatologa ujawniło rzeczywistość szybko topniejącego lodu na Grenlandii. Steffen Olsen z Centre for Ocean and Ice w Duńskim Instytucie Meteorologicznym wykonał zdjęcie, na którym widać psy zaprzęgowe spacerujące po sięgającej do kostek wodzie, znajdującej się na topniejącej pokrywie lodowej.
Olsen napisał na Twitterze, że zdjęcie ukazało „niezwykły” dzień i dla wielu było bardziej „symboliczne niż naukowe”.
Opracowała: Katarzyna Wojciechowska
Reklama