Francja. Performerka skazana za pokazanie się nago przed grotą w Lourdes
- 08/07/2020 04:53 PM
Sąd w Tarbes w południowo-zachodniej Francji skazał w czwartek na 2 tys. euro grzywny performerkę Deborah de Robertis, która w sierpniu 2018 r., podczas procesji eucharystycznej, stała nago przed grotą w Lourdes - poinformowały francuskie media.
Obrończyni urodzonej w Luksemburgu performerki zapowiedziała apelację.
Najgłośniejszy performance de Robertis to odsłonięcie genitaliów w 2014 r. w paryskim Muzeum Orsay przed płótnem Gustave'a Courbeta „Pochodzenie świata” przedstawiającym okolicę genitalną oraz brzuch nagiej kobiety. Dwa lata później performerka pozowała nago w tym samym muzeum przed obrazem "Olimpia" Edouarda Maneta przedstawiającym nagą prostytutkę. W 2017 r. z kolei odsłoniła genitalia w Luwrze przed "Giocondą" Leonarda da Vinci. Za te występy sądy uniewinniły ją, ale prokuratura wezwała do przestrzegania prawa.
W Tarbes sądzona była za to, że 31 sierpnia 2018 r. naga stanęła przed Grotą Massabielle w Lourdes, gdzie według religii katolickiej w 1858 r. Matka Boża ukazała się Bernadetcie Soubirou. W czasie performance'u de Robertis szła tamtędy procesja pielgrzymów, były rodziny z dziećmi.
Kierownictwo sanktuarium w Lourdes domagało się w komunikacie „przestrzegania uświęconego charakteru miejsc kultu”, oburzając się na „pogardę dla świadomości religijnej i swobody wyznania”, a także uznało występ za „rzekomo artystyczny”.
W czerwcu podczas rozprawy performerka twierdziła, że „dostrzeganie charakteru seksualnego (w jej poczynaniu - PAP) to czysty fantazmat”. I tłumaczyła, że chodziło jej „o wywołanie refleksji wobec postrzegania ciała”. Jej obrończyni zastanawiała się z kolei, czy sąd jest kompetentny do orzekania, co jest sztuką, a co nią nie jest.
Prokurator stwierdził natomiast, że „szokowanie może być walką artystyczną”, ale „absolutnie nie zwalnia” z przestrzegania prawa.
Niektórzy komentatorzy tłumaczą performance de Robertis jako chęć pokazania, że społeczeństwa zachodnie gwałtownie odrzucają seks i nagość, choć obecne są one przytłaczająco w reklamie i sztuce. Inni, przywołując jej poprzednią przynależność do ruchu Femen, uważają ją za ekshibicjonistkę.
Z Paryża Ludwik Lewin (PAP)
Reklama