Oko Wielkiego Brata nad Wielkiem Jabłkiem. Bezpieczeństwa na ulicach Nowego Jorku będą pilnować samoloty bezzałogowe – zapowiedział w miniony piątek burmistrz Bloomberg.
Według Michaela Bloomberga nie ma różnicy, czy kamery zamontowane są na budynkach, czy umieszczone będą na pokładzie latającego nad miastem samolotu bezzałogowego.
Prawdopodobnie metropolia w ciągu najbliższych 5 lat zostanie objęta całkowitym monitoringiem. Burmistrz powiedział również, że obecnie opracowywane są specjalne programy komputerowe, które na podstawie fotografii twarzy przechodniów będą ustalać ich tożsamość.
Rekacje mieszkańców na najnowszy pomysł włodarza miasta są w większości pełne emocji. Od komentarzy w tonie: "To nie Afganistan", po "Buemistrzowi pomyliła się chyba rzeczywistośc z filmem ze Schwarzeneggerem".
Krytycy idei Bloomberga pytają jak to możliwe, że miasto, które nie ma pieniędzy na programy socjalne, lekką ręka wyda pieniądze na drony.
tz
Reklama