Skarbnik powiatu Cook Maria Pappas o podatkach, ulgach i swoich związkach z Polonią
Kryzys związany z koronawirusem dotknął nie tylko każdego z nas, lecz także lokalne władze na każdym szczeblu. Aby dowiedzieć się, jak wpłynął na pobór podatku od nieruchomości w powiecie Cook – jedno z najważniejszych źródeł finansowania lokalnych samorządów – rozmawialiśmy ze skarbnikiem powiatu Cook i jednocześnie znaną przyjaciółką Polonii, Marią Pappas.
Choć biuro skarbnika powiatu Cook, przez które na co dzień przewijają się tłumy ludzi, w dobie pandemii świeci pustkami, skarbnik zapewnia, że bynajmniej nie oznacza to braku aktywności jej biura. Jak twierdzi Maria Pappas, mimo pandemii w połowie lipca drugą ratę podatku od nieruchomości zapłaciło już o 40 tys. więcej podatników niż o tej samej porze w zeszłym roku.
– Dla mnie oznaczo to, że w niepewnych czasach najważniejszą rzeczą dla ludzi jest ich dom. W momencie kryzysu to dach nad głową zapewnia największe poczucie bezpieczeństwa. Dodatkowo to miejsce, z którego obecnie ze względu na wirusa nikt nie chce wychodzić – mówi Pappas.
Według skarbnik, do 17 lipca br. 200 tys. właścicieli domów w powiecie Cook zapłaciło już drugą ratę podatku od nieruchomości, z czego połowa z nich – przez internet. Płatność podatku przez internet jest bardzo prosta – zapewnia skarbnik, a dla polskojęzycznej społeczności jej biuro zapewnia dodatkowe udogodnienia. Nie tylko strona internetowa cookcountytreasurer.com może wyświetlać się w języku polskim po wybraniu tej opcji językowej, lecz również dzwoniąc do biura skarbnika można liczyć na polskojęzyczną obsługę – podkreśla Pappas.
– Wprowadziłam znaczne ułatwienia dla polskojęzycznej społeczności, ponieważ w powiecie Cook posiada ona więcej nieruchomości niż inne grupy – mówi nam Pappas.
Skarbnik szacuje, że spośród 1,5 mln podatników około 200 tys. stanowią Polacy.
– Nasze polskojęzyczne broszury informacyjne w internecie pobrane zostały 134 tysiące razy – zapewnia Pappas.
Skarbnik podkreśla, że choć skrupulatność, z jaką podatnicy płacą obecnie drugą ratę podatku od nieruchomości nie wskazuje na to, ażeby był problem z pobraniem tej płatności od właścicieli domów w powiecie Cook, jednakże dla osób dotkniętych finansowo przez pandemię jej biuro przedłużyło termin czas uregulowania rachunku.
Oficjalny termin płatności drugiej raty podatku od nieruchomości przypada 3 sierpnia, lecz w związku z pandemią właściciele domów mają czas do 1 października, by zapłacić rachunki – bez konieczności płacenia kar i odsetek. Jest to możliwe dzięki rozporządzeniu Rady Powiatu Cook, o zatwierdzenie którego zabiegała Pappas.
Po 1 października niespłacony bilans zgodnie ze stanowym prawem będzie obciążony odsetkami w wysokości 1,5 proc. na miesiąc – mówi Pappas. Podatnicy mają wówczas 13 miesięcy na dokonanie płatności z uwzględnieniem odsetek i kar. Skarbnik nie przewiduje dodatkowych ulg dla podatników, którym nie uda się zapłacić rachunku do 1 października.
Jak zaznacza Pappas, co roku około 200 tys. właścicieli nieruchomości nie płaci podatku na czas. Na podstawie dotychczasowych liczb skarbnik nie przewiduje, by w tym roku z powodu pandemii liczba ta znacznie się zwiększyła.
Zapytana o rosnące podatki od nieruchomości w powiecie Cook skarbnik tłumaczy skomplikowany proces podziału przychodów z podatków między 2,2 tys. jednostek samorządowych w powiecie Cook, z których wiele jest poważnie zadłużonych.
W pobór podatku od nieruchomości w powiecie Cook zaangażowane są cztery biura, a sam proces jest dość skomplikowany. Obliczaniem zajmuje się biuro sekretarza powiatowego (Cook County Clerk), szacowaniem wartości nieruchomości – biuro rzeczoznawcy (Cook County Assessor), a stawkę ustala stanowy urząd skarbowy. Biuro Pappas zajmuje się tylko poborem należności i, jak zapewnia skarbnik, nie ma nic wspólnego z ustalaniem wysokości podatku.
– Trzeba wziąć pod uwagę zadłużenie poszczególnych jednostek samorządowych. Zanim ktoś kupi nieruchomość w Chicago, radzę sprawdzić liczby na cookcountytreasurer.com. Wówczas można zdecydować, czy na pewno opłaca się kupować dom w miejscu, gdzie zadłużenie wynosi 92 mld dolarów? Raz w roku wszystkie lokalne samorządy organizują przesłuchania publiczne, na których informują o swoich potrzebach i związanej z nimi podwyżce podatku od nieruchomości. Nikt z mieszkańców nie przychodzi na te spotkania. Nie można narzekać, jeśli samemu nic się nie robi – zwraca uwagę Pappas.
Pappas nie kryje, że nieciekawą sytuację finansową samorządów w powiecie Cook dodatkowo pogarsza kryzys spowodowany koronawirusem.
– Gdy nigdzie nie ma pieniędzy, skądś trzeba je wziąć. Samorządy mają rachunki do zapłacenia. Nie byłabym zdziwiona, gdyby padło na podatki od nieruchomości. Wszystko jest w rękach burmistrzów i administratorów poszczególnych miejscowości.
Skarbnik powiatu Cook Maria Pappas znana jest w polsko-amerykańskim środowisku jako przyjaciółka Polonii. Od lat wspiera Muzeum Polskie w Ameryce, uczestniczy w Dniu Pułaskiego, Paradzie 3 Maja i innych polonijnych wydarzeniach. Zapytana o sympatię do Polonii odpowiada, że wśród Polaków obracała się od dziecka. W Zachodniej Wirginii, skąd pochodzi, jej najlepszą przyjaciółką była Polka. Po przyjeździe do Chicago pracowała z Polakami w firmie prawniczej. Sympatię do Polonii na zawsze przypieczętowało jednak wsparcie otrzymane na początku kariery politycznej.
– Pierwszą osobą, która udzieliła mi oficjalnego poparcia, gdy ubiegałam się o stanowisko komisarza powiatu Cook, był Edward Moskal. Byłam mu wówczas bardzo wdzięczna i obiecałam, że jeżeli dostanę się tam, gdzie chcę, nie zapomnę o Polakach. I tak zostałam adoptowana przez Polonię. Przyjaźniłam się z Mariuszem Handzlikiem, podsekretarzem stanu w Kancelarii Prezydenta RP, który zginął w katastrofie w Smoleńsku. W Polsce spędziłam mój miesiąc miodowy i przejechałam ją od Sopotu do Zakopanego. Jedna z moich pierwszych pracownic była Polką, zaś jej syn jest dzisiaj moim zastępcą. Wiązała mnie szczególna przyjaźń z Kazimierą ,,Kasią” Bober, twórczynią znanej marki pierogów – wylicza swoje związki z Polonią skarbnik.
Zapytana o swoje największe sukcesy przez 22 lata na stanowisku skarbnika powiatu Cook Pappas wymienia komputeryzację usług oraz redukcję liczby biur i zatrudnionych w nich osób.
– Miałam 6 biur i 258 pracowników. Teraz jest jedno biuro i pracuje w nim, po marcowych zwolnieniach, 60 osób. Jestem dumna z tego, że w marcu milion osób odwiedziło moją stronę internetową. Jestem również dumna z tego, że wizyty w biurze skarbnika nie są już niezbędne – nasze usługi są w pełni zautomatyzowane na stronie internetowej – i świadczone w rodzimym języku podatników.
Zapytana o pozostałe cele, które chciałaby osiągnąć, Pappas wymienia dalszą redukcję etatów do docelowych 40, a także umożliwienie podatnikom płatności w całości online, z pominięciem pośrednika w postaci banku Chase.
Jak zaznacza skarbnik, na stronie internetowej cookcountytreasurer.com można nie tylko zapłacić podatki, lecz również sprawdzić, czy nie należy nam się zwrot z nadpłaconych podatków lub niewykorzystana ulga podatkowa.
– Były przypadki osób, które od nas dowiedziały się, że należą im się pieniądze – od 250 nawet do 5 tys. dolarów – mówi Paul Kawa, zastępca skarbnika powiatu Cook Marii Papas.
Zapytana o swoje życie prywatne Pappas określa samą siebie się jako ,,bogobojną i religijną, kochającą życie psycholog, prawnik, podróżniczkę, wielbicielkę muzyki, sportsmenkę, instruktorkę jogi, triathlonistkę i gimnastyczkę oraz niezłą kucharkę”. Twierdzi, że aby dobrze zarządzać życiem zawodowym, trzeba mieć spełnione życie prywatne i – dobrze się bawić. Dodaje, że właśnie tej zabawy, w tym na polonijnych imprezach, brakuje jej teraz najbardziej.
Joanna Marszałek
[email protected]
Reklama