Redakcja
Od 6 pm w piątek do północy w niedzielę rannych zostało w Chicago aż 71 osób, w tym 9 nieletnich. 12 osób zmarło w wyniku postrzelenia. W mieście zanotowano 41 incydentów z użyciem broni palnej. To najnowsze dane chicagowskiej policji dotyczące przemocy w miniony weekend.
Późnym popołudniem w niedzielę zraniono dwójkę dzieci u zbiegu ulic 82. i Ada. Według policji, dwóch chłopców – kuzynów w wieku 10 i 11 lat – było przed domem, gdy ktoś postrzelił ich z przejeżdżającego samochodu. Dziesięciolatek został trafiony w kostkę, a jedenastolatek w ramię. Obaj zostali przewiezieni do Comer Children’s Hospital, gdzie w poniedziałek ich życiu nie zagrażało niebezpieczeństwo.
Policja twierdzi, że od 1 stycznia aż 203 dzieci w wieku do 17 lat zostało postrzelonych w Chicago, 35 z nich zmarło.
W niedzielę rano miała miejsce strzelanina w centrum przy Wacker, w pobliżu Wabash. Policja twierdzi, że zdarzenie rozpoczęło się od kłótni mężczyzn na pobliskim moście, po czym jeden z nich otworzył ogień. Postrzeleni zostali 35-letni mężczyzna i kobieta. Mężczyzna zmarł, kobieta – której sięgnęły 2 pociski, jest hospitalizowana.
Ostatnia strzelanina wliczona w weekendowe statystyki miała miejsce około 11:20 pm w niedzielę u zbiegu ulic 113. i Carpenter w dzielnicy Morgan Park. Pięć osób zostało rannych, a co najmniej dwie zginęły.
(kk)
