Barack Obama spotkał się w środę z 11 republikańskimi senatorami podczas wspólnej kolacji, aby poszukiwać wspólnych rozwiązań kluczowych dla Ameryki problemów. To pierwszy i bardzo wyraźny sygnał, że prezydent próbuje zmienić strategię działania i chce nawiązać dialog z ignorowaną ostatnio prawą stroną sceny politycznej. Za kolację Obama zapłacił z własnej kieszeni.
Z zaproszenia wystosowanego przez prezydenta skorzystało w środę wieczorem 11 republikańskich senatorów. Byli wśród nich Tom Coburn z Oklahomy, Kelly Ayotte z New Hampshire, Saxby Chambliss z Georgii, John Hoeven z Północnej Dakoty, John McCain z Arizony, Bob Corker z Tennessee, Mike Johanns z Nebraski, Lindsey Graham z Południowej Karoliny, Richard Burr z Północnej Karoliny, Dan Coats z Indiany, Ron Johnson z Wisonsin i Pat Toomey z Pensylwanii. Listę uczestników, na prośbę prezydenta, przygotował senator Lindsey Graham.
Kolacja w Jefferson Hotel była zamknięta dla mediów, a Biały Dom jest bardzo oszczędny w komentarzach. Przedstawiciel administracji Obamy oświadczył jedynie, że „prezydent miło spędził czas i cieszy się z dobrej wymiany pomysłów z senatorami”.
Nieco bardziej wylewny był jeden z uczestników spotkania, senator Mike Johanns z Nebraski, który przyznał, że kolacja była próbą „przełamania lodów”, jakie dzielą Biały Dom i Republikanów na Kapitolu.
„To było znakomite spotkanie i szczera, otwarta dyskusja na temat fiskalnych problemów, przed jakimi stoi nasz kraj” – powiedział Johanns przyznając, że prezydentowi naprawdę wydaje się zależeć na zażegnaniu kryzysu związanego z cięciami budżetowymi i wypracowaniu wspólnego rozwiązania kwestii zadłużenia.
„Nie rozwiązaliśmy wczoraj żadnych problemów, ale ze strony wszystkich uczestników spotkania jest wielka wola współpracy i otwarcia na kolejne rozmowy, które są nam bardzo potrzebne” – dodał senator GOP.
Kolacja jest według wielu komentatorów pierwszym tak wyraźnym sygnałem zmiany strategii Białego Domu i wyciągnięciem ręki w kierunku prawej strony sceny politycznej, często ignorowanej przez prezydencką administrację. Barack Obama w czwartek zjadł z liderami GOP na Kapitolu wspólny lunch. W przyszłym tygodniu prezydent spotka się także przedstawicielami obu partii w Kongresie.
mp
Reklama