Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 4 października 2024 16:19
Reklama KD Market

Nowojorska policja musi upubliczniać incydenty zarejestrowane kamerami

Policjanci nowojorscy noszący kamery na mundurach są od worku zobowiązani do upubliczniania nagrań filmowych i dźwiękowych ilustrujących ich interwencje. Powiadomił o tym na konferencji prasowej burmistrz Nowego Jorku Bill de Blasio. De Blasio, który wrócił do pracy po jednodniowej przerwie spowodowanej problemami zdrowotnymi, ogłosił podczas konferencji prasowej zmiany w zasadach dotyczących wykorzystywania materiałów z kamer funkcjonariuszy. Dotychczas leżało to w gestii komisarza policji. Od minionego roku wszyscy funkcjonariusze patroli i jednostek specjalnych byli wyposażeni w kamery na mundurach. Było ich w mieście łącznie około 24 tys. „Dzisiaj ogłaszamy nową politykę w odniesieniu do nagrań na kamerach. Przedtem o ujawnianiu ich decydował komisarz policji w ograniczonych celach. Nowa polityka wchodzi w życie natychmiast” – akcentował burmistrz. Wyszczególnił, że wszystkie materiały audio i wideo muszą zostać udostępnione w ciągu 30 dni, kiedy: policjant użyje broni palnej trafiając lub mogąc kogoś trafić, zabije lub zrani cywila przy użyciu paralizatora oraz gdy wykorzystując siłę fizyczną doprowadzi do śmierci lub obrażeń. Policja (NYPD) jest zobligowana do upublicznienia online nagrań, ale zanim to nastąpi ofiary lub rodziny poszkodowanych muszą mieć możliwość zapoznania się z materiałami i wyrazić zgodę na ich pokazanie. „Mamy nadzieję, że nigdy nie będziemy mieć incydentów wymagających opublikowania takiego materiału, lub zdarzy się to bardzo rzadko w sytuacji, gdy funkcjonariusz będzie musiał użyć broni. Liczba takich przypadków stale spada” – przekonywał de Blasio. Przypomniał o wtorkowej decyzji komisarza nowojorskiej policji Dermota Shea o zlikwidowaniu tzw. jednostki do zwalczania przestępczości. Służący w niej tajni funkcjonariusze zostali przeniesieni do innych oddziałów, co burmistrz nazwał przejściem do bardziej nowoczesnego podejścia do służby. „Uczymy się i wsłuchujemy się w głosy społeczności, głosu młodych ludzi, którzy są naszą przyszłością. (…) Chcą być szanowani, wysłuchiwani. Każdy chce żyć bezpiecznie, co jest fundamentalną sprawą dla nas wszystkich. Zmiany muszą być dokonane wespół z mieszkańcami naszych środowisk” - stwierdził. W trakcie codziennego briefingu de Blasio zapowiedział przeniesienie w ciągu dwóch tygodni części funduszy przeznaczonych dla NYPD na usługi społeczne i usługi dla młodzieży, "co leży u podłoża wielu problemów". „Zmiana może nastąpić. Wierzę w zmianę, ponieważ widziałem ją na własne oczy” – przekonywał. Stan i miasto Nowy Jork należą w Ameryce do liderów inicjujących reformy, których domagają się uczestnicy protestów rozgorzałych w całym kraju po zabiciu przez policjanta w Minneapolis Afroamerykanina George’a Floyda. W nawiązaniu do pandemii koronawirusa burmistrz przedstawił ostatnie statystyki. Na oddziałach intensywnej terapii w miejskich szpitalach przybywa 334 chorych. Odsetek osób testowanych na obecność SARS-Cov-2 wynosi 2 proc. De Blasio powiadomił, że w mieście przeprowadza się każdego dnia 20 tys. testów. Zapewnił, że sam podda się temu badaniu. Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama