Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 4 października 2024 16:25
Reklama KD Market

Gubernator Cuomo: Najniższa średnia ofiar śmiertelnych Covid-19 okazją do celebrowania

Za okazję do celebrowania uznał we wtorek gubernator stanu Nowy Jork Andrew Cuomo utrzymującą się w ciągu ostatnich trzech dni na najniższym poziomie od wybuchu pandemii wirusa średnią ofiar śmiertelnych. Zezwolił na odwiedziny chorych w szpitalach. W trakcie codziennej konferencji prasowej w Albany Cuomo powiadomił, że od dwóch dni liczba zgonów w następstwie SARS-Cov-2 wynosi w całym stanie 25. Od czasu, kiedy rozgorzała pandemia, to najniższa średnia ofiar śmiertelnych w ciągu trzech kolejnych dni. „To jest liczba, którą możemy celebrować. Wspięliśmy się na górę, a teraz zeszliśmy na drugą stronę” – powiedział gubernator dodając, że najmniej od 20 marca jest też chorych w szpitalach - 1538. Przypomniał, że Nowy Jork był niedawno epicentrum epidemii w Ameryce Płn. Jak akcentował Cuomo, wdrożenie ogromnego programu przeprowadzonych testów na obecność koronawirusa dowodzi, że wirus pozostaje pod kontrolą. Tylko 1,2 proc. przebadanych osób uzyskało wynik dodatni. Stanowi to spadek z 1,7 proc. w porównaniu z tym, co było na początku maja. Nowy Jork przetestował łącznie ponad 3 miliony ludzi. Gubernator nawiązał też do wyników badań na przeciwciała koronawirusa, które potwierdzają zainfekowanie. Ujawniły one, że w pięciu dzielnicach dotknęło to 22 proc. ludzi. Jest to niewielki wzrost w zestawieniu z testami z 1 maja, kiedy zarejestrowano 19,9 proc. W ciągu ostatnich sześciu tygodni stan przebadał pod kątem przeciwciał ogółem 12 tys. osób. Powołując się na statystyki Cuomo przypisywał osiągnięte rezultaty stopniowemu i ostrożnemu procesowi reaktywowania gospodarki. Powtórzył, że pośpiech w innych stanach doprowadził do wzrostu pozytywnych wyników testów. Wyższy poziom interakcji spowodował dziesiątki tysięcy ofiar śmiertelnych. Gubernator zwrócił uwagę, że Nowy Jork opiera swoją strategię zwalczania wirusa nie na polityce czy ideologii, ale faktach i wykorzystywaniu wiedzy najwybitniejszych ekspertów na całym świecie. „To nie są liczby demokratyczne, to nie są liczby republikańskie, to tylko liczby. Nowy Jork ma najniższy wskaźnik infekcji, nie są to teorie. To tylko niezaprzeczalne fakty” - przekonywał. Cuomo często powtarza, że sukcesy są zasługą całej społeczności stanu. Mądrości nowojorczyków i zachowaniu będącemu rezultatem przedstawianych uczciwie statystyk, obrazujących przebieg pandemii, z czego ludzie wyciągają wnioski. „Trzymaj się kursu. Mieliśmy rację i to działa. Wszyscy musimy pozostać odpowiedzialni” – apelował. Wyrażając zadowolenie z danych dotyczących wirusa i osłabienia kryzysu gubernator ogłosił, że nowojorskie szpitale mogą zacząć zezwalać na odwiedziny chorych. Zapowiedział, że wizyty mogą się rozpocząć natychmiast. Uzależnił to od decyzji samych szpitali oraz zachowania niezbędnych środków ostrożności. „Zawsze była równowaga między zdrowiem publicznym a relacjami osobistymi, a chorzy w szpitalach desperacko chcą zobaczyć bliskich. (…) Oczywiście musimy być ostrożni” – tłumaczył. Cuomo przyznał, że władze stanowe nie zdecydowały jeszcze, kiedy będą się mogły rozpocząć wizyty w domach seniora. Uzasadniał to utrzymującym się wciąż „stopniem wysokiego ryzyka”. Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama