Nazywa się ją najsłynniejszym towarem eksportowym Australii, choć urodziła się na Hawajach. Od piątego roku życia wiedziała, że chce być aktorką. Dziś Nicole Kidman ma na koncie Oscara, Złoty Glob, Emmy, a także: 180 cm wzrostu, IQ na poziomie 132 punktów, męża, dzieci. I nawet nadmierne upiększanie twarzy nie przeszkodziło jej w karierze filmowej...
Niedługo, bo 20 czerwca aktorka będzie świętować 53. urodziny. Jej rodzice to Australijczycy o szkocko-irlandzkich korzeniach. Ojciec, Anthony Kidman, był cenionym psychologiem klinicznym, autorem wielu książek naukowych, a matka, Janelle – wykwalifikowaną pielęgniarką. Kiedy Nicole przyszła na świat, rodzice byli akurat na pięcioletnim stypendium w Honolulu. Dlatego aktorka ma podwójne australijsko-amerykańskie obywatelstwo, a także swoje hawajskie imię Hokulani, co oznacza „Niebiańską Gwiazdę”.
Pani Australijka
Kiedy Nicole miała trzy lata, rodzina wróciła do Australii i zamieszkała w Sydney. Wkrótce na świat przyszła jej siostra, Antonia, która jest dziś znaną dziennikarką telewizyjną.
Jako pięciolatka przyszła gwiazda kina obejrzała w telewizji Czarnoksiężnika z Oz. I wymarzyła sobie, że będzie jak Margaret Hamilton, która odgrywała rolę Złej Czarownicy. Rezolutnie oświadczyła rodzicom, że zostanie aktorką. Matka, która zawsze wspierała córki w realizacji ich marzeń, zapisała ją więc na zajęcia z baletu i pantomimy, a potem posłała na zajęcia do Phillip Street Theatre, zespołu teatralno-rewiowego w Sydney.
Nicole zadebiutowała w wieku 14 lat, grając główną role w Bush Christmas. W wywiadzie dla Vanity Fair wspominała: „W filmie była scena, w której zjadam witchetty – larwy ćmy. To robaki o mlecznobiałym kolorze. Są częścią diety Aborygenów. Byłam podekscytowana, jestem Australijką. Dla roli mogłabym zjeść wszystko. Daj mi karalucha, zjem! Pająka? Zjem także! Z witchettami też dałam radę”. Prawdą jest, że dla roli Nicole może poświęcić prawie wszystko. Zanim osiągnęła pełnoletniość, miała już niezły dorobek aktorski, a także pierwsze nagrody. Kwestią czasu było, kiedy upomni się o nią Hollywood.
Pani Cruise
W 1990 roku rudowłosa australijska piękność zagrała w filmie akcji Szybki jak błyskawica u boku starszego o 6 lat i niższego o 10 cm Toma Cruisa. Aktor już wtedy był na topie, mając za sobą role w takich hitach jak Top Gun czy Rain Man. To on doprowadził do tego, że 22-letnia wówczas Nicole została zaproszona na spotkanie do wytwórni Paramount Pictures. Już na wejściu, niby przypadkiem, spotkała się z Tomem. W wywiadzie dla magazynu The Rolling Stone aktorka tak wspominała to spotkanie: „Zaparło mi dech. Nie wiem, co to było. Reakcja chemiczna? Gdy go zobaczyłam, pomyślałam, że to najseksowniejszy mężczyzna, jakiego widziałam w życiu”. Chemia była z obu stron, więc gwiazdor szybko rozwiódł się z ówczesną żoną, Mimi Rogers, która wciągnęła go do Kościoła scjentologicznego, i 26 grudnia 1990 roku wziął ślub z Nicole. Dla niego aktorka zrezygnowała z katolickiej ceremonii. Zrobiłaby wszystko, żeby tylko być z Tomem. Ten na osłodę ofiarował jej pierścionek wart ćwierć miliona dolarów.
Guru sekty scjentologów, David Miscavige, nie był zadowolony z tego związku. Co gorsze, zauważył, że Tom faktycznie zbytnio oddala się od Kościoła. W tej sytuacji jednemu ze swoich współpracowników, Marty’emu Rathbunowi, powierzył podobno zniszczenie małżeństwa Kidman i Cruise’a.
Aktorska para starała się wtedy o dzieci. Niestety, każda próba kończyła się poronieniem. Nicole i Tom zdecydowali się na adopcję dziewczynki Isabelle i chłopca Connora. Nicole czuła się ignorowana, odsunięta na boczny tor. Tom za oczywiste uznał wychowywanie dzieci na scjentologów, nie pytając jej o zgodę. Nicole wciąż jednak go kochała i miała nadzieję, że wszystko się ułoży. Oboje zagrali jeszcze u wybitnego reżysera Stanleya Kubricka w thrillerze erotycznym Oczy szeroko zamknięte. Cztery dni po zmontowaniu film reżyser umarł na serce. Tom i Nicole byli zrozpaczeni, ale film ten otworzył Kidman drzwi do wielkiego kina.
Pani Aktorka
Kidman szybko przeszła na plan kolejnego filmu, musicalu Moulin Rouge Buza Lurmana, w którym zagrała kurtyzanę. W 2001 za rolę tę otrzymała swoją pierwszą nominację do Oscara. O ile wcześniej była bardziej znana jako pani Cruise, teraz poczuła, że w świecie filmowym jej nazwisko wreszcie zaczyna coś znaczyć. Niestety, to w trakcie pracy nad Moulin Rouge Tom za pośrednictwem prawników wysłał jej pozew rozwodowy.
Nicole poczuła się zraniona i zdradzona. We wniosku rozwodowym – poza standardową formułką o „różnicach nie do pogodzenia” – nie było nic więcej. Co gorsza, Tom odciął ją też od dzieci. Kiedy dorosły, całkowicie zerwały relacje z matką. Z czasem Nicole dowiedziała się, że Tom porzucił ją na żądanie Davida Miscavige’a. Po latach przyznała też, że była wówczas w ciąży z Tomem, niestety po raz kolejny poroniła.
Próbowała robić dobrą minę do złej gry. W programie Davida Lettermana na pytanie, co rozwód zmienił w jej życiu, odpowiedziała: – Mogę znowu nosić buty na obcasach. Ameryka biła jej brawo, ale ona cierpiała w samotności. Uciekła w pracę. Pojawiły się kolejne wielkie role, wielcy reżyserzy, nagrody. W 2002 roku za kreację Virginii Wolf w ekranizacji prozy Michaela Cunninghama Godziny otrzymała Oscara, Złoty Glob, nagrodę Bafta, Srebrnego Niedźwiedzia w Berlinie i nominację do nagrody Gildii Aktorów Filmowych.
Środowisko filmowe było zszokowane, kiedy po wejściu do pierwszej ligi światowego kina Kidman zdecydowała się zagrać w ascetycznym filmie duńskiego reżysera, Larsa von Triera Dogville. I znowu krytycy zachwycali się jej kreacją. Sama aktorka nie ukrywała swojego zaskoczenia tym, jak potoczyła się jej aktorska kariera: – Ktoś powiedział, że moja kariera wymyka się logice. Wybieram dziwne, małe filmy i jakimś cudem to one sprawiają, że kariera się rozwija. I coś w tym jest.
Pani Producent
– To walkiria ze stalowym kręgosłupem i jedna z najzdolniejszych aktorek swojego pokolenia – tak o Nicole Kidman powiedziała sama Meryl Streep. Aktorki zagrały teściową i synową w znakomitym serialu HBO Wielkie kłamstewka. Produkcja zgarnęła cztery Złote Globy i sześć nagród Emmy. Z czego Kidman może być dumna podwójnie, bo doceniono nie tylko jej kreację aktorską, ale też ją jako producentkę.
Wielkie kłamstewka to triumf kobiecego kina. Ta wyprodukowana przez kobiety (Kidman i Reese Whiterspoon) adaptacja książki Liane Moriarty opowiada o pięciu bogatych Amerykankach, mieszkających w uroczym miasteczku Monterey w Kalifornii. Życie ich i ich rodzin to złota fasada, pod którą kryje się obłuda, kłamstwo, przemoc, chciwość. To przede wszystkim jednak festiwal aktorstwa na najwyższym poziomie. Kidman i Witherspoon do współpracy zaprosiły m.in. Laurę Dern, Zoë Kravitz i Shailene Woodley, a w drugim sezonie – wspomnianą Meryl Streep.
Z czasem Nicole zaczęło się układać również w życiu prywatnym. W 2005 roku poznała piosenkarza country Keitha Urbana, który jest rodowitym Nowozelandczykiem. To już nie była szczenięca miłość. Nicole miała wówczas 38 lat i bagaż życiowych doświadczeń. Ale szybko zdecydowała się na ślub, który odbył się w 2006 roku w Australii. Ceremonia była taka, o jakiej zawsze marzyła – w białej sukni z welonem, w katolickim kościele. Wtedy w życiu Nicole zdarzyła się seria cudów. Pierwszy: Keith poszedł na odwyk do Betty Ford Center i od tego czasu jest czasu jest czysty. Kolejny cud to ciąża. Choć Nicole sądziła, że nigdy nie będzie to jej dane, w 2008 na świat przyszła ich pierwsza córka Sunday Rose. Drugą, Faith Margaret, urodziła im dwa lata później surogatka, gdyż lekarz odradził Nicole kolejną ciążę.
Dziś Nicole jest szczęśliwa – ma męża, dwie cudowne córki, powoli odzyskuje kontakt z adoptowaną córką, cierpliwie czeka, aż odezwie się do niej adoptowany syn. Mimo porcelanowej urody ma w sobie siłę, o którą nikt by jej nie podejrzewał. Czerpie ją z rady, którą kiedyś usłyszała od matki: – Podnieś głowę, Nicole, i wstań z ziemi, jeśli upadłaś. I po prostu żyj!
Małgorzata Matuszewska
Reklama