Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 4 października 2024 04:29
Reklama KD Market

Prezydent Trump: mobilizuję wszystkie możliwe federalne siły cywilne i wojskowe (WIDEO)

Natychmiastowo mobilizuję wszystkie możliwe federalne cywilne i wojskowe środki, by powstrzymać zamieszki i plądrowanie - powiedział w poniedziałek prezydent Donald Trump w związku z zamieszkami, które mają miejsce w całym kraju po śmierci George'a Floyda. "Moim podstawowym i najważniejszym obowiązkiem jako prezydenta jest obrona naszego wspaniałego kraju i ludzi" - zaczął swoje wystąpienie Trump.
Prezydent Trump zapewnił, że wszyscy Amerykanie są "słusznie oburzeni" zabójstwem George'a Floyda. "Jestem sojusznikiem wszystkich protestujących pokojowo" - zastrzegł. Potępił jednocześnie akty wandalizmu podczas protestów. Niektóre z nich nazwał "aktami wewnętrznego terroryzmu". Powiedział, że natychmiastowo mobilizuje wszystkie możliwe federalne cywilne i wojskowe środki, by powstrzymać zamieszki i plądrowanie. "Poprosiłem dziś każdego gubernatora, by rozmieścił Gwardię Narodową w takiej liczbie, byśmy zdominowali ulice. (...) Jeśli miasto czy stan odmówią podjęcia działań koniecznych do obrony życia i mienia ich mieszkańców, to rozmieszczę amerykańskie wojsko i szybko rozwiążę problem za nich" - stwierdził. Prezydent Trump zakończył swoje przemówienie w Ogrodzie Różanym Białego Domu bez odpowiadania na pytania dziennikarzy. W trakcie jego przemowy z oddali słychać było ostrzegawcze strzały policji do demonstrujących przed rezydencją prezydenta. Po przemówieniu Trump wyszedł z Białego Domu i stanął na chwilę przed ewangelickim kościołem św. Jana. W nocy z niedzieli na poniedziałek w czasie zamieszek podpalono tam piwnicę. Ogień szybko ugaszono; w poniedziałek wejścia do kościoła i piwnicy zabito deskami. By dojść do kościoła Trump wyszedł na ulicę przed placem Lafayette'a, która od kilku dni jest epicentrum protestów. By zapewnić prezydentowi bezpieczne przejście policja rozproszyła demonstrantów przy użyciu gazu łzawiącego. Wśród okrzyków demonstrantów ustawionych za barierkami Trump stał przez chwilę przed kościołem trzymając w prawej dłoni Biblię. Wraz z częścią personelu, który opuścił z nim rezydencję, pozował do zdjęć, po czym wrócił do Białego Domu. Zabójstwo Floyda przez policję w ub. poniedziałek w Minneapolis stało się zarzewiem protestów, które rozgorzały w kilkudziesięciu miastach, w tym w Chicago. W trakcie demonstracji dochodzi do starć z funkcjonariuszami i zamieszek. (PAP,AP)

Podziel się
Oceń

Reklama
ReklamaDazzling Dentistry Inc; Małgorzata Radziszewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama