MSZ Iranu zaapelował w poniedziałek do władz USA o "zaprzestanie przemocy" skierowanej przeciwko swoim obywatelom. Oświadczenie jest reakcją na trwające od kilku dni w wielu miastach USAi protesty przeciw brutalności policji, które przemieniły się w zamieszki - pisze AFP.
"Do narodu amerykańskiego: świat usłyszał was krzyk (...). Świat jest po waszej stronie" - oznajmił na konferencji prasowej w Teheranie rzecznik prasowy irańskiego resortu spraw zagranicznych Abbas Musawi.
Zwrócił się też do amerykańskich urzędników i policjantów, by "powstrzymali przemoc przeciwko swojemu własnemu narodowi i pozwolili ludziom oddychać". "Reżim amerykański podąża drogą agresji i zastraszania zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz USA" - dodał Musawi, którego przemówienie relacjonowała agencja IRNA.
Ocenił, że świat ze współczuciem patrzy na naród amerykański, którego pokojowe wysiłki zmierzające do zakończenia przemocy są masowo tłumione i spotykają się z najwyższą agresją.
Rzecznik irańskiego MSZ przypomniał również, że protesty i następująca po nich fala przemocy wybuchły po tym, gdy tydzień temu Afroamerykanin George Floyd zginął w Minneapolis podczas zatrzymania przez policję; mężczyzna udusił się przygnieciony przez funkcjonariusza do ziemi. (PAP)
PAP
