Demokratyczny kandydat do nominacji w wyborach prezydenckich Joe Biden potępił w niedzielę zamieszki, które od trzech dni trwają w wielu miastach w związku ze śmiercią Afroamerykanina George'a Floyda, który zginął w wyniku brutalnej reakcji policji.
Biden podkreślił jednak, że Amerykanie mają prawo protestować przeciwko brutalności policji.
„Demonstrowanie przeciwko takiej brutalności jest prawem i koniecznością. Jest to niezwykle amerykańska reakcja - napisał Biden w oświadczeniu - Ale podpalanie budynków i nieuzasadnione niszczenie mienia nie jest takim prawem, podobnie jak przemoc zagrażająca życiu".
Dzień wcześniej Biden oceniał, że zabicie Floyda to nie odosobniony incydent, ale rezultat nierówności społecznych. Z kolei prezydent Donald Trump, zapewniając o swoim szacunku dla zmarłego, także zastrzegał, że nie toleruje podpaleń i rozbojów. (PAP)
Reklama