Nowy Jork przygotowuje się do pierwszej fazy reaktywowania gospodarki. Zmniejszyła się liczba pacjentów przyjmowanych do szpitali miejskich i osób z pozytywnym wynikiem testów na obecność koronawirusa- poinformował we wtorek burmistrz Nowego Jorku Bill de Blasio.
Dzienna liczba hospitalizacji chorych na koronawirusa spadła znacznie poniżej 200. Z testów wynika, że odsetek zakażonych w mieście nie przekracza siedmiu proc. w porównaniu z 71 proc. zarejestrowanymi pod koniec marca.
„Statystyki muszą iść w dobrym kierunku”, aby miasto mogło wejść w pierwszą fazę wznowienia działalności gospodarczej i rozluźniania restrykcji, zauważył de Blasio.
Ustalonych wymogów nie spełnia jeszcze liczba chorych na oddziałach intensywnej terapii. Przebywa ich tam 423 przekraczając dopuszczalny limit o 48.
Burmistrz przewiduje, że pierwsza faza reaktywowania gospodarki rozpocznie się w połowie czerwca. Będzie jej towarzyszyło przeprowadzania bezpłatnych testów na obecność SARS-Cov-2. Zapowiedział otwarcie 1 czerwca 16 nowych ośrodków testowania we wszystkich pięciu dzielnicach Nowego Jorku, do końca czerwca ma ich być łącznie 180. Za cel uznał przeprowadzanie dziennie 50 tysięcy testów na Covid-19.
Według de Blasio miasto rozpocznie kampanię medialną wartości 10 milionów dolarów, by promować testy wśród nowojorczyków. Objęci nimi będą mieszkańcy z objawami Covid-19 lub mający kontakt z osobami zakażonymi, a także osoby udzielające pierwszej pomocy, pracujące w domach opieki dla starszych, schroniskach dla bezdomnych.
Niezależnie od tego, aby reaktywować gospodarkę i rozluźniać obostrzenia Nowy Jork, zgodnie z kryteriami amerykańskich Centrów Kontroli i Zapobiegania Chorób (CDC) musi zaangażować ok. 2500 inspektorów monitorujących kontakty osób zakażonych.
Podczas porannego briefingu burmistrz powiedział, że jest przekonany, iż miasto osiągnie ten poziom na początku czerwca.
Dotychczas zatrudniono 1700 inspektorów, którzy mówią w 40 językach i reprezentują społeczności najmocniej dotknięte Covid-19.
De Blasio odniósł sie do piątkowego wezwania prezydenta Donalda Trumpa o ponowne otwieranie kościołów i przywrócenie nabożeństw. Argumentował, że na to jest jeszcze za wcześnie.
„Prace nad przygotowaniem do ponownego uruchomienia gospodarki miasta trwają każdego dnia. Musimy przeanalizować wiele danych i rozważyć, czy nadszedł już czas, by otwierać poszczególne branże" – ocenił burmistrz.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)
Reklama