Palestyńskie służby bezpieczeństwa przestaną udostępniać informacje CIA, by zaprotestować przeciwko ewentualnej aneksji części Zachodniego Brzegu przez Izrael - poinformowały w czwartek palestyńskie władze.
„Centralna Agencja Wywiadowcza Stanów Zjednoczonych (CIA) została powiadomiona 48 godzin temu, że umowa z nią już nie obowiązuje” - przekazał główny negocjator Palestyńczyków i sekretarz generalny Organizacji Wyzwolenia Palestyny Saib Erekat na wideokonferencji z małą grupą dziennikarzy.
Waszyngton został poinformowany o decyzji po wtorkowym oświadczeniu prezydenta Palestyny Mahmuda Abbasa, że jego rząd nie będzie honorować porozumień z Izraelem i USA, w tym w zakresie koordynacji działań z izraelskimi siłami bezpieczeństwa - dodał Erekat.
Autonomia Palestyńska pod przewodnictwem Abbasa zerwała stosunki z administracją prezydenta USA Donalda Trumpa w 2017 roku, kiedy ten uznał oficjalnie Jerozolimę za stolicę Izraela, lecz utrzymano pewne związki niepolityczne, w tym koordynację między palestyńskimi służbami a CIA.
Jak zauważa AFP, szczegóły tej współpracy nie zostały ujawnione, ale według analityków dotyczą palestyńskich grup zbrojnych, takich jak Hamas, lub lokalnych bojowników, którzy mogą być powiązani z organizacjami dżihadystycznymi, m.in. Państwem Islamskim (IS).
Abbas już wcześniej wielokrotnie groził, że położy kres współpracy w zakresie bezpieczeństwa. Według agencji Reutera izraelscy urzędnicy twierdzą, że potrzebuje on wsparcia Izraela w obliczu konfliktu z kontrolującym Strefę Gazy Hamasem.
„Współpraca w zakresie bezpieczeństwa ze Stanami Zjednoczonymi już nie istnieje, koordynacja w zakresie bezpieczeństwa z Izraelem już nie istnieje” - powiedział jednak Erekat. „Chcemy utrzymać porządek publiczny i praworządność własnymi siłami” - zaznaczył.
Agencje odnotowują, że ambasada USA w Jerozolimie nie skomentowała decyzji rządu palestyńskiego. (PAP)
Reklama