Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 3 października 2024 14:29
Reklama KD Market

Morawiecki: jestem ciekaw, czy Senat będzie przez miesiąc trzymał w "zamrażarce" ustawę dot. wyborów

Jestem ciekaw, czy Senat będzie przez miesiąc trzymał w "zamrażarce" ustawę dotyczącą tegorocznych wyborów prezydenckich - powiedział podczas środowej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki. Pytany, jak długo jego zdaniem będą trwały prace nad ustawą w sprawie wyborów prezydenckich w 2020 r. Morawiecki odparł, że rząd był przygotowany do przeprowadzenia wyborów 10 maja. "Obstrukcja po stronie Senatu, tak sobie powiedzmy szczerze, doprowadziła do tego, że od strony praktycznej było to niemożliwe" - powiedział szef rządu. Przekonywał, że rząd zrobił "wszystko, co w jego mocy", żeby wybory odbyły się w sposób bezpieczny - korespondencyjnie. "Jestem też ciekaw, czy nadal, dzisiaj Senat będzie przez miesiąc trzymał w zamrażarce swojej tę ustawę, którą przyjęliśmy wczoraj w Sejmie. Przyjęliśmy ją uwzględniając ogromną większość postulatów opozycji, bo jesteśmy nastawieni na konsensus, koncyliacyjnie" - powiedział Morawiecki. Przekonywał, że rząd chce działać "błyskawicznie" w warunkach panującej epidemii. Sejm uchwalił we wtorek wieczorem nową ustawę dotyczącą tegorocznych wyborów prezydenckich, autorstwa PiS. Przewidziano w niej, że głosowanie odbędzie się metodą "mieszaną" - w lokalach wyborczych oraz dla chętnych - korespondencyjnie. Choć ustawa zakłada możliwość ponownej rejestracji kandydatów, którzy mieli wziąć udział w wyborach prezydenckich 10 maja (bez konieczności ponownego zbierania podpisów poparcia), to daje też prawo startu nowym kandydatom. Ustawa trafi teraz do Senatu. Marszałek Senatu Tomasz Grodzki powiedział wcześniej, że gdy udawał się na środowe spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą, uchwalonej we wtorek ustawy nie było jeszcze w Senacie. Zapowiedział jednak, że kiedy się ta ustawa pojawi, "niezwłocznie skieruje ją do komisji". "Będziemy pracować intensywnie, i będziemy podejmować wszystko to, do czego Senat jest trochę zmuszony przez ekspresowe tempo Sejmu" - zadeklarował marszałek Senatu. Pytany, czy Senat wykorzysta przysługujący mu 30-dniowy czas pracy nad ustawą, powiedział, że "nie potrafi jasno tego powiedzieć". (PAP)

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama