Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 25 listopada 2024 14:41
Reklama KD Market

Polka oskarżona o nachodzenie księdza nie stanie przed sądem

55-letnia Lidia Kuzniar nie odpowie przed sądem za tzw. stalking. Po wstępnym przesłuchaniu sąd uznał, że kobieta nie jest w pełni władz umysłowych i skierował ją na leczenie. Pochodząca z Deerfield Polka oskarżona była o wieloktrotne nachodzenia ks. Michaela Pflegera – znanego w Wietrznym Mieście aktywisty i proboszcza parafii pod wezwaniem św. Sabiny. 

/a> fot. Zdjęcie z ks. Pflegerem, jakie na swym profilu na Facebooku zamieściła Lidia Kuzniar


Podczas wstępnej rozprawy mające na celu ustalenie, czy Lidia Kuzniar rozumie stawianej jej zarzuty i jest w stanie odpowiadać za nie przed sądem, sędzia Mary Ellen Coughlin uznała, że psychiczny stan kobiety uniemożliwia przeprowadzenie sprawiedliwego procesu. Zamiast na salę rozpraw Kuźniar trafi pod opiekę Departamentu Zdrowia Publicznego hrabstwa Cook, który zdecyduje jakiemu leczeniu Polka zostanie poddana.

W listopadzie ubiegłego roku 55-letnia kobieta oskarżona została o tzw. stalking oraz złamanie zakazu zbliżania się do ks. Michaela Pflegera.  Lidia Kuzniar popularnym duchownym z południa Chicago zafascynowana była od dłuższego czasu. Mieszkająca w miejscowości Deerfield Polka na swoim profilu na Facebooku zamieściła nawet zdjęcie, na którym z uśmiechem pozuje wraz ks. Michaelem Pflegerem.

Kobieta wielokrotnie wcześniej zatrzymywana była za bezprawne wtargnięcie na teren prywatny oraz za czyli uporczywe nachodzenie i nękanie. 55-latka co najmniej kilkarotnie pojawiała sie w kościele św. Sabiny przy 1210 West 78th Place, gdzie ks. Pfleger jest proboszczem. Podczas jednej z wizyt Kuzniar położyła się na podłodze i odmówiła wyjścia ze świątyni. Po tym incydencie Polka została aresztowana.

Ks. Michael Pfleger przyznał, że zachowanie kobiety wprawiało go w coraz większe zakłopotanie i obawy o własne życie. Po tym jak duchowny złożył oficjalne zawiadomienie o nękającej go nachalnej kobiecie, Kuzniar otrzymała sądowy zakaz zbliżania się do proboszcza.

Nie powstrzymał on jednak Polki przed dalszym nachodzeniem księdza. W listopadzie za złamanie sądowego zakazu zbliżania się do księdza Kuzniar ponownie trafiła do aresztu. Sędzia nie zgodził się na jej wypuszczenie na wolność za kaucją, a prokuratura złożyła wniosek o poddanie kobiety badaniom psychiatrycznym.

W czasie policyjnego przesłuchania Polka powiedziała funkcjonariuszom, że nic nie robi sobie z zakazu zbliżania się do księdza i „przestrzega jedynie nakazów bożych, a nie orzeczeń ziemskich sądów”. Kuzniar twierdziła także, że „Bóg chce, aby poślubiła ks. Pflegera” i zamierzała ona za wszelką cenę wypełnić jego wolę.

Według informacji dziennika Sun Times pochodząca z Polski kobieta mieszka samotnie w Deerfield na przedmieściach Chicago. Kuzniar ma dorosłego syna i jest rozwiedziona.

Ks. Pfleger jest znanym w Chicago aktywistą, zaangażowanym w pomoc Afroamerykanom i Latynosom z ubogich dzielnic na południu Chicago. Proboszcz parafii pod wezwaniem św. Sabiny aktywnie angażuje się także w walkę z przemocą i przestępczością ulicznych gangów.

 

mp

 
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama