Amerykański aktor, jeden z udziałowców producenta wódki Sobieski, zagłosuje za jego planem wyjścia z sięgającego 550 mln euro zadłużenia. WZA zaplanowane jest na 12 lutego 2013 r. - pisze Rzeczpospolita
W sumie producent wódki zatrudnia 3,65 tys. osób.
Zgoda na plan restrukturyzacji zakłada, że dojdzie do rozwodnienia akcjonariatu, co dotkanie także Willisa. Trzy lata temu za to, że zgodził się zostać twarzą wódki Sobieski, dostał od firmy niemal 3 proc. jej akcji.
Na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy, który odbędzie się 12 lutego Belvedere zaproponuje dwa scenariusze spłaty długu. Pierwszy zakłada spłatę całości obligacji o zmiennym oprocentowaniu – są warte bez odsetek 375 mln euro - w akcjach nowej emisji. Drugi, że część kwoty uda się pokryć w gotówce ze sprzedaży aktywów.
Pod koniec ubiegłego roku Belvedere otrzymało 12 ofert na swój majątek, w tym m.in. na markę Sobieski. Wyceny były jednak zbyt małe, aby pokryć całe zadłużenie. Zarząd firmy próbował przekonać oferentów do podniesienia ceny.
W ubiegłym tygodniu w rozmowie z Rzeczpospolitą Krzysztof Tryliński, prezes Belvedere powiedział, że nadal liczy, że uda się zrealizować scenariusz gotówko-akcyjny. Jest on bowiem bardziej korzystny dla obecnych akcjonariuszy.
Teraz okazuje się, że szanse na realizację tego właśnie scenariusza są zerowe.
- Do 31 stycznia nie otrzymaliśmy wyższych ofert. Nie ma więc sensu, aby sprzedawać w tym momencie aktywa – mówi „Parkietowi" Krzysztof Tryliński. – Lepiej byłoby nie doprowadzać do zbyt dużego rozwodnienia akcjonariatu. Jednak z korzyścią dla wszystkich jest zaczekanie do momentu, gdy poprawi się nasza sytuacja finansowa i wzrosną wyceny naszych aktywów – dodaje szef Belvedere.
Reklama