Sześć nowych przypadków koronawirusa zdiagnozowano do poniedziałku w chicagowskiej policji. Łącznie do poniedziałku zachorowało już 95 pracowników policji, a jeden funkcjonariusz zmarł.
92 chorych to funkcjonariusze, pozostałe trzy osoby to pracownicy cywilni. W zeszłym tygodniu w policji było 89 zachorowań.
Pierwszą śmierć w policji z powodu koronawirusa ogłoszono 2 kwietnia. Zmarł 50-letni Marco Di Franco, który w CPD pracował od 21 lat, ostatnio w wydziale narkotykowym. Jego śmierć zakwalifikowano jako śmierć na służbie, co oznacza, że rodzina zmarłego funkcjonariusza otrzyma pełne świadczenia finansowe – poinformował p.o. szefa policji Charlie Beck.
Według Becka od czasu wybuchu pandemii wielu funkcjonariuszy pracuje w pojedynkę, jednak w niektórych rejonach miasta o wysokiej przestępczości wysyłanie na patrol jednego policjanta nie jest bezpieczne. Stąd w celu ograniczenia rozprzestrzeniania się wirusa policjanci w miarę możliwości pracują z jednym i tym samym partnerem.
Nowo mianowany szef chicagowskiej policji David Brown powiedział, że jednym z jego priorytetów jest podniesienie morale wśród policjantów w czasie pandemii.
(jm)
Reklama