Dwie osoby poniosły śmierć, a jedna została ranna w wyniku pożaru, jaki we wtorek rano wybuchł w wieżowcu w południowej części Chicago. Z ogniem walczyło ponad stu strażaków. Kilkudziesięciu mieszkańców zmuszonych zostało do ucieczki ze swych mieszkań. Akcję utrudniały niskie temperatury i zamarzające hydranty.
Zgłoszenie o pożarze na siódmym piętrze liczącego 16 kondygnacji budynku przy 6730 S. South Shore Dr. strażacy otrzymali około 8.40 rano. Na miejsce wezwano w sumie kilkanaście wozów, 10 karetek pogotowia i ponad stu funkcjonariuszy CFD. Z mieszkania, w którym pojawiły się płomienie buchał ogień i ciemne kłęby dymu, który szybko wypełnił także klatki schodowe i windy. Kilkudziesięciu mieszkańców wieżowca - wielu z nich wciąż ubranych jedynie w piżamy - w panice uciekało z budynku.
Trzy osoby w krytycznym stanie zostały przetransportowane do szpitali z objawami zatrucia dymem.Dwie z nich zmarły mimo reanimacji. Jedna wciąż walczy o życie.
Akcję gaszenia ognia, która zakończyła się około 9.30, utrudniały niskie temperatury. Strażacy mieli problemy z zamarzającymi hydrantami oraz wodą błyskawicznie zamieniającą się w taflę lodu.
Na miejsce przybyli pracownicy Czerwonego Krzyża, którzy zapewnili ewakuowanym mieszkańcom ciepłą odzież i tymczasowe schronienie.
Przyczyna pożaru na razie nie jest znana.
in
Chicago. Dwie osoby zginęły w pożarze wieżowca
Jedna osoba poniosła śmierć, a dwie zostały hospitalizowane w wyniku pożaru, jakie we wtorek rano wybuchł w wieżowcu w południowej części Chicago. Z ogniem walczyło ponad stu strażaków. Kilkudziesięciu mieszkańców zmuszonych zostało do ucieczki ze swych mieszkań. Akcję utrudniały niskie temperatury i zamarzające hydranty.
- 01/22/2013 11:00 PM
Reklama