Boeing 787 Dreamliner w barwach PLL LOT odbył swą pierwszą transatlantycką podróż i w środę kilka minut po godzinie 19.00 wylądował na płycie lotniska O’Hare. Z Chicago miał odlecieć w drogę powrotną tego samego dnia o godz. 21.55. Jednak na mocy decyzji Federalnej Administracji Lotniczej (FAA) i Boeinga został uziemiony, podobnie jak pozostałe maszyny tego typu.
Powodem są względy bezpieczeństwa, a dokładniej ryzyko pożaru, który może spowodować przegrzanie się akumulatora. W oświadczeniu wydanym przez Federalną Administrację Lotniczą czytamy, że wspólnie z producentem oraz przewoźnikami opracowuje działania, które miałyby "w sposób jak najszybszy i jak najbardziej bezpieczny" dopuścić maszyny 787 z powrotem do latania.
Pasażerowie, którzy o decyzji odwołania lotu dowiadywali sie już po przybyciu na chicagowskie lotnisko, byli zaskoczeni decyzją FAA i zmuszeni do zmiany rezerwacji biletów na inne loty. W dalszym ciągu nie wiadomo, kiedy polski Dreamliner będzie mógł opuścić Chicago. Dodajmy, że wcześniej kolejna już awaria baterii wymusiła awaryjne lądowanie Dreamlinera w Japonii. Dwie linie lotnicze w tym kraju wstrzymały loty wszystkich samolotów tego typu.
Dreamliner w barwach LOT-u nie odleciał z Chicago do Polski
Boeing 787 Dreamliner w barwach PLL LOT odbył swą pierwszą transatlantycką podróż i w środę kilka minut po godzinie 19.00 wylądował na płycie lotniska O’Hare. Z Chicago miał odlecieć w drogę powrotną ...
- 01/17/2013 01:13 AM
Reklama