Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 26 września 2024 20:25
Reklama KD Market

Najczęstsze mity dotyczące mandatów

Mandat karny – rozumiany jako uproszczony tryb nakładania grzywny wobec sprawcy wykroczenia – można nałożyć tylko wtedy, gdy sprawcę wykroczenia schwytano na gorącym uczynku lub bezpośrednio po popełnieniu wykroczenia, a także wtedy, gdy stwierdzono popełnienie wykroczenia naocznie pod nieobecność sprawcy albo za pomocą urządzenia pomiarowego lub kontrolnego, a nie zachodzi wątpliwość co do osoby sprawcy czynu (gazetaprawna.pl). Mandaty, mandaty, mandaty! Są utrapieniem wszystkich kierowców, a kierowców zawodowych CDL w szczególności, gdyż od ilości oraz rodzaju popełnionego wykroczenia może zależeć przyszłość zawodowa każdego z nich. Brad Klepper, założyciel i prezes firmy prawniczej Interstate Trucker, w swoim artykule „Jak utrzymać czysty rekord drogowy, niebezpieczne mity” porusza temat mandatów i bazując na doświadczeniu zawodowym rozprasza najbardziej popularne mity krążące pomiędzy kierowcami. A oto one: Niektórzy kierowcy sądzą, że jeśli zapłacą mandat w ciągu 24 godzin od jego otrzymania, to nie wejdzie on na ich rekord (Motor Vehicle Record, MVR). To nieprawda! Innym mitem jest przekonanie, że jeżeli nadpłacimy mandat o 5 czy 10 dol., a następnie nie spieniężymy czeka, który otrzymamy za nadpłatę, to uchroni nas to przed pojawieniem się wyroku na naszym rekordzie. Znowu nieprawda! Najbardziej niedorzeczny, a zarazem popularny mit jest taki, że jeżeli nie zapłacimy za mandat, to nigdy nie zobaczymy go na naszym MVR. Nieprawda! Brad Klepper dodaje, że ostatnia opcja jest najbardziej ryzykowna. Nie tylko nie zapobiegnie to wpłynięciu negatywnych punktów na MVR, ale dodatkowa kara zostanie dodana do tej już istniejącej. Należy pamiętać, iż system prawny obowiązujący w USA nigdy nie zapomina i nie czyni pomyłek na korzyść osądzonego. Wszyscy, którzy lekceważą ten problem, muszą wiedzieć, że za takie wykroczenia jak przekroczenie szybkości, niebezpieczna zmiana pasa ruchu, czy jazda zbyt blisko (na tzw. zderzaku), można trafić za kratki, lub prawo jazdy może zostać zawieszone. Dla zawodowców ma to podwójne znaczenie, gdyż nie tylko ponoszą oni natychmiastowe konsekwencje finansowe, ale również w wielu przypadkach odbija się to na ich karierze zawodowej. Po pierwsze zostaną oni pozbawieni bonusów za bezpieczną jazdę, które niejednokrotnie stanowią pokaźne sumy. Po drugie, ich prywatne ubezpieczenie pójdzie w górę. A po trzecie, w razie zmiany pracy, która firma zdecyduje się na zatrudnienie kierowcy z takim negatywnym bagażem? Zamiast kombinować, można stawić się osobiście w sądzie i ewentualnie próbować wybronić swoją sprawę. Ale reprezentując siebie przed sądem narażamy się na potężny stres i dodatkowo tracimy cały dzień pracy. Nie znając systemu prawnego sukces takiego postępowania jest mało prawdopodobny. Oczywistą alternatywą jest zatrudnienie kancelarii prawnej specjalizującej się w prawie drogowym. W przypadku kierowców CDL wydaje się to być jedynym sensownym rozwiązaniem, nawet jeżeli wiąże się z większymi kosztami. W większości sytuacji prawnicy z powodzeniem reprezentują swoich klientów, nawet bez ich obecności na sprawie. Szerokiej i bezpiecznej drogi życzy ALL ABOUT TRUCKS! We put Truckers first!!!

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama