Emerytowany ksiądz z kościoła St. Michael w Orland Park, 73-letni Paul Burak, nie będzie odpowiadać za jazdę pod wpływem alkoholu w związku z potrąceniem w grudniu ub. roku dwóch nauczycielek z tej parafii. Jedna z nich. Margaret „Rone” Leja zmarła na skutek odniesionych obrażeń.
Burak, który wciąż jest oskarżony o opuszczenie miejsca śmiertelnego wypadku, nie przyznał się do winy we wtorek 14 stycznia podczas krótkiego przesłuchania w jego sprawie w sądzie w Bridgeview.
Burak początkowo był oskarżony także o prowadzenie pojazdu od wpływem alkoholu (DUI). Prokuratura stanowa powiatu Cook w opublikowanym we wtorek oświadczeniu, stwierdziła, że po dokładnym zbadaniu sprawy nie miała wystarczających dowodów na udowodnienie tego zarzutu.
Emerytowany ksiądz nie został oskarżony w ciągu 24 godzin od spowodowania wypadku, co osłabiło podstawy postawienia mu zarzutów DUI. Prokuratorzy twierdzą, że odpowiada za ucieczkę z miejsca śmiertelnego wypadku, co jest poważnym przestępstwem kryminalnym.
Do wypadku doszło 4 grudnia 2019 r. po świątecznym przyjęciu dla pracowników parafii St. Michael w Orland Park w irlandzkim pubie niedaleko centrum handlowego Orland Square Mall.
Nauczycielki szkoły katolickiej, 61-letnia Margaret „Rone” Leja i 54-letnia Elizabeth Kosteck, powracały do swoich samochodów na parkingu, kiedy Paul Burak podczas cofania uderzył swoim buickiem regal w inny samochód, a potem potrącił kobiety. Nie zatrzymał się. Odjechał z miejsca wypadku pozostawiając kobiety bez pomocy. Leja zmarła na skutek odniesionych rozległych obrażeń ciała.
Emerytowany ksiądz powiedział później policji, że wiedział, że w coś uderzył, ale myślał, że był to krawężnik. Asystent prokuratora stanowego w powiecie Cook poinformował, że Burak zeznał, że wypiciu wyskokowego koktajlu (typu Manhattan) i lampki wina na przyjęciu źle się poczuł i stracił na chwilę świadomość.
Zarzuty usłyszał 7 grudnia ub. roku, kiedy pierwszy raz stanął przed sądem. Burak został oskarżony o spowodowanie śmiertelnego wypadku pod wpływem alkoholu i opuszczenie miejsca zdarzenia.
Wyszedł na wolność po wpłaceniu 10 proc. z kaucji ustalonej na 10 tys. dol. Zgodnie z orzeczeniem sądowym w czasie procesu będzie pod elektronicznym monitoringiem. Paul Burak przed sędzią okręgowym Kerrym Kennedym ponownie stanie 18 marca.
(tos)
Reklama