Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 15 listopada 2024 16:24
Reklama KD Market

Msza święta w intencji ofiar stanu z 1981 roku

Msza święta w intencji ofiar stanu z 1981 roku
38 lat temu została ukonstytuowana Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego. Była to niezależna od organów państwowych, pozakonstytucyjna instytucja polityczno-wojskowa. Na jej czele stanął generał Wojciech Jaruzelski wojskowy i komunistyczny polityk. 13 grudnia 1981, w niedzielę, następnego dnia po powołaniu do życia WRON gen. Jaruzelski wprowadził na terenie całego kraju stan wojenny, instytucję, której nie przewidywała konstytucja Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej. Zawieszona została działalność związków zawodowych i organizacji, anulowano prawo do strajku, wprowadzono godzinę policyjną, cenzurę przesyłek. Nastąpiła blokada łączności, wstrzymano wydawanie prawie całej prasy, wyjazdy obywateli poza granice kraju. Zmilitaryzowano komunikację, górnictwo, kolej, energetykę i porty. W związku z wprowadzeniem stanu wojennego w wielu zakładach, stoczniach, hutach, kopalniach wybuchały strajki łamane przez Zmotoryzowane Odwody Milicji Obywatelskiej (ZOMO ) wspierane przez czołgi. W wielu miastach dochodziło do ulicznych wystąpień. Jak podają dane Kroniki Polski internowano ponad 5 tys. osób, głównie działaczy “Solidarności”. Aby uczcić ofiary stanu wojennego, 15 grudnia Polonia zgromadziła się w kościele Polskiej Misji Duszpasterskiej pw. Świętej Trójcy w Chicago na mszy świętej w intencji bohaterów, dziękując Panu Bogu za ich niezłomności. Mszę świętą, której przewodniczył przybyły z Polski ksiądz Józef Przekop SChr, przyszły kapelan domu Anawim w Chicago, celebrowali ks. Andrzej Totzke SChr, dyrektor Polskiej Misji Duszpasterskiej pw. Świętej i franciszkanin z Krakowa, ojciec Bronisław Staworowski. Przed mszą świętą Bogdan Strumiński – prezes chicagowskiego Koła “Solidarność” i wiceprezes wydziału stanowego Kongresu Polonii Amerykańskiej w krótkim wystąpieniu podkreślił, że nigdy nie było i nie będzie zgody Polaków na zniewolenie kraju, czy dyktowanie warunków życia. Wspominał o wielkich, polskich postaciach: kardynale księdzu Stefanie Wyszyńskim, kapelanie “Solidarności” księdzu Jerzym Popiełuszko, którzy nie bali się ryzykować własnym życiem i wielokrotnie dawali odważne świadectwo prawdzie, po to, aby Polska była dla Polaków, a Bóg, Honor i Ojczyzna najważniejszymi obowiązującymi wartościami. Ks. Andrzej Totzke SChr powitał uczestniczącego we mszy konsula Piotra Semeniuka, przedstawicieli grup i stowarzyszeń, poczty sztandarowe. Podziękował prezesowi Koła “Solidarność” Bogdanowi Strumińskiemu za podtrzymywanie pamięci o tych, którzy walczyli i cierpieli. Prosił zgromadzonych wiernych, aby wspólna ” modlitwa była wyrazem naszej wdzięczności dla wszystkich bohaterów stanu wojennego i podziękowania Panu Bogu za ich niezłomną postawę, dzięki której mamy wolną Polskę i możemy być dumnymi Polakami.” Mszę rozpoczęła procesja z udziałem księży, działaczy Solidarności, Andrzeja Janczaka – komendanta Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej Placówki numer 90 w Chicago, Adama Bułata – starszego chorążego sztabowego VI Dywizji Powietrzno-Desantowej w Krakowie, pocztów sztandarowych i ułanów ze Stowarzyszenia Przyjaciół Ułanów im. gen. Tadeusza Kościuszki, Podczas homilii ksiądz Piotr Janas SChr mówił o zdawaniu sprawy z uczynków na sądzie ostatecznym, spośród których najważniejsza będzie relacja z wypełniania przykazania miłości. Nawiązał do przykładu największego świadka miłości, wspomnianego przed mszą błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszko. Odwołał się do definicji błogosławionego z niedzielnej Ewangelii, którym jest “ten, kto nigdy we mnie nie zwątpił”, przez co należy rozumieć nauczanie Jezusa Chrystusa. – Na pewno ten kapłan(red. błogosławiony ks. Jerzy Popiełuszko) nigdy nie zwątpił w nauczanie Chrystusa, w przykazanie miłości, co pokazał nam wszystkim Polakom oddając życie i za wolną Polskę, i za Jezusa Chrystusa, który dał człowiekowi przykazanie miłości, aby człowiek był wolny – tłumaczył kapłan. Spotkanie po zakończeniu mszy świętej w sali parafialnej, w dolnej kondygnacji kościoła było okazją do rozmowy z działaczami “Solidarności”. Bracia Marcin i Tomasz Wyrzykowscy pierwszy roboczy dzień, po wprowadzeniu stanu wojennego w stoczni szczecińskiej pamiętali doskonale: – Po przyjściu do pracy, po wprowadzeniu stanu wojennego nikt w Stoczni Szczecińskiej nie pracował. Ogłoszono strajk okupacyjny, żądając odwołania stanu wojennego. W nocy z wtorku na środę stocznia została otoczona czołgami. Czołgi rozwaliły bramę. Atakowano strajkujących mocnymi armatkami wodnymi, których wodne wystrzały podsycały ogień z beczek, służących stoczniowcom do ogrzewania powodując fajerwerki – opowiadali bracia. Marcin i Tomasz Wyrzykowscy zajmowali się drukowaniem i kolportażem prasy podziemnej. W tym czasie Tomasz Wyrzykowski był cywilnym pracownikiem wojska, więc miał dostęp do papieru i farb, które do drukowania były zdobywane różnymi sposobami. Na początku ulotki były pisane ręcznie, potem w stoczni zrobiono prowizoryczną maszynę do drukowania. W ten sposób tygodniowo można było wydrukować około 1500 egzemplarzy pisma Komitet Obrony Solidarności na okręg szczeciński, a oprócz tego robili również bibułę wewnętrzną na stocznię szczecińską, która nazywała się Grot. Artykuły do tajnej prasy pisali profesjonalni dziennikarze. Wśród współpracujących bracia Wyrzykowscy nie mogąc wymienić wszystkich wspomnieli: Teresę Hulboj, prof. Annę Dąbrowską czy redaktor Ewę Machaj. Działalność drukarską prowadzili do sierpnia 1982 roku do momentu, kiedy drukarnia wpadła. Innym emocjonalnie opisywanym przez braci Wyrzykowskich wydarzeniem z okresu stanu wojennego było wytapetowanie drukowanymi przez nich ulotkami remontowanego w stoczni szczecińskiej statku. Pomimo represji, aresztowań, strachu wszystkie akcje przeprowadzane przez działaczy Solidarności i niejednokrotnie spontanicznie dołączających do nich Polaków były warte każdego wysiłku i upokorzenia, aby odzyskać wolną Polskę. Uroczystą mszę świętą przygotowali chicagowskie Koło “Solidarności”i Stowarzyszenie Weteranów Armii Polskiej Placówka numer 90. Tekst: Jola Plesiewicz Zdjęcia: Dariusz Piłka
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama