Zaczął się sezon wigilijny. Poza tym jedynym, rodzinnym wieczorem, spotykamy się na „opłatkach” wśród przyjaciół i kolegów z pracy, a artyści na licznych imprezach zanurzają nas w atmosferze świąt – przyjaznej, radosnej i życzliwej.
Tak było w ostatnią sobotę w nieocenionej Art Gallery Kafe, z czwórką niezawodnych artystów w poetycko-muzycznym wieczorze „Jest taki dzień grudniowy”.
Była to Wigilia prawdziwie polonijna. Anna Radzikowska z Lidią i Leszkiem Starczewskimi raczyli publiczność swoimi utworami – poezją i prozą, a Zbigniew Pliciński, grając na gitarze i śpiewając, przeplatał ich występy nowymi dla większości słuchaczy kolędami czy też pastorałkami. Nastrojowe, kameralnie śpiewane piosenki o Bożym Narodzeniu i o tym, jak je przeżywamy, miały i w słowach, i w melodiach ogromny urok i chciało się słuchać ich bez końca.
Jak przystało na poetów zabawnej i przewrotnej „Kwartalnicy”, Anna, Lidia i Leszek napisali na ten „wigilijny” wieczór wiersze i bajki pełne humoru, bo to przecież święto radosne, więc pośmiać się można. Dopiero później dowiedzieliśmy się od Zbigniewa Plicińskiego, że większość tekstów polonijnych kolęd napisał Leszek Starczewski. Tylko kilka z nich wyszło spod pióra innych tutejszych poetów, a jedna z autorek, Wiesława Sykut-Grzywacz, była obecna na sali. Zapytany o ich kompozytora, muzyk przyznał się skromnie, że jest autorem prawie wszystkich.
Po przerwie poeci pojechali ucieszyć swoją sztuką polonijną publiczność innego spotkania. Na scenie został sam pan Zbigniew ze swoją gitarą. Śpiewał inne piosenki, bardzo różne, z różnych krajów, wszystkie nagradzane mocnymi brawami. Słuchaliśmy nawet „… i mnie w opiece swej miej” Bułata Okudżawy. Zakończył całość wbrew protestom słuchaczy, proszących o więcej.
Będziemy czekać na więcej przy innych okazjach, tylko nie pozwolimy poetom opuszczać naszej sympatycznej kafejki w połowie programu.
Krystyna Cygielska
Zdj. AGK
Na zdjęciu: wspaniała czwórka: Leszek Starczewski, Anna Radzikowska, Zbigniew Pliciński i wyraźnie rozmarzona Lidia Starczewska
Ewa Malcher
