W Wietrznym Mieście padł w czwartek tragiczny rekord – zabójstwo 40-letniego mężczyzny było pięćsetnym morderstwem popełnionym w tym roku w Chicago. „To tragiczna liczba, która przypomina, jak wielkim problemem są uliczne gangi i nielegalna broń” – powiedział burmistrz Rahm Emanuel.
Informacje o tym, że w Chicago popełniono pięćsetne morderstwo policja potwierdziła dopiero w piątek, po zakończeniu dochodzenia w sprawie śmierci 40-letniegi mężczyzny, znanego członka ulicznego gangu, który został śmiertelnie postrzelony w głowę w czwartek wieczorem w dzielnicy Austin. Chicagowska policja początkowo krytykowała media, za „przedwczesne” doniesienia o 500 ofiarach morderstw.
„To tragiczna liczba, która przypomina nam, jak wielki problemem są w naszym mieście uliczne gangi i nielegalna broń” – powiedział burmistrz Rahm Emanuel, komentując policyjne statystyki. „Dzielni funkcjonariusze Chicago Police Department dokładają wszelkich starań, aby poprawić nasze bezpieczeństwo, ale przestępczość to nie tylko kwestia egzekwowania prawa” – dodał Emanuel.
Po raz ostatni liczba zabójstw przekroczyła 500 w 2008, kiedy w Wietrznym Mieście ofiarami morderstw padło w sumie 512 osób.
Mimo zdecydowane strategii walki z przestępczością, w szczególnością ze zorganizowanym gangami ulicznymi, w porównaniu z ubiegłym rokiem liczba zabójstw wzrosła w Chicago o 17 proc.
mp
W Chicago popełniono pięćsetne zabójstwo
W Wietrznym Mieście padł w czwartek tragiczny rekord – zabójstwo 40-letniego mężczyzny było pięćsetnym morderstwem popełnionym w tym roku w Chicago. „To tragiczna liczba, która przypomina, jak wielkim problemem są uliczne gangi i nielegalna broń” – powiedział burmistrz Rahm Emanuel.
- 12/30/2012 11:00 PM
Reklama