JoAnn Cunningham w czwartek przyznała się do pobicia na śmierć swojego syna, 5-letniego AJ Freunda z Crystal Lake. W sprawie tego brutalnego morderstwa w kwietniu został oskarżony także ojciec chłopca, Andrew Freund.
36-letnia Cunningham i ojciec jej syna, 60-letni Andrew Freund w kwietniu usłyszeli zarzuty morderstwa pierwszego stopnia i inne po tym, jak ciało 5-letniego AJ Freunda, owinięte w folię, odkryto w prowizorycznym grobie w okolicy Woodstock.
Cunningham postawiono pięć zarzutów morderstwa pierwszego stopnia, cztery pobicia, dwa brutalnej przemocy domowej i jeden niezgłoszenia zaginięcia lub zgonu dziecka. Po przyznaniu się do morderstwa 5-letniego syna inne zarzuty zostały oddalone. Cunningham grozi od 20 do 60 lat więzienia. Przed sądem powiatu McHenry w Woodstock ponownie stanie 30 stycznia.
W chwili aresztowania Cunningham była w 7. miesiącu ciąży. Pod koniec maja urodziła w więzieniu córkę, nad którą opiekę przejęła stanowa agencja ds. rodzin i dzieci. Ojciec córki Cunningham zmarł w październiku w Indianie najprawdopodobniej wskutek przedawkowania. 36-letni Daniel Nowicki Jr. przez jakiś czas mieszkał z parą w ich domu w Crystal Lake.
W lipcu ojciec Andrew, Freund senior, został uznany przez psychologa za poczytalnego i zdolnego by odpowiadać przed sądem za swoje czyny. Postawiono mu pięć zarzutów dot. morderstwa pierwszego stopnia, dwa pobicia, jeden przemocy domowej, dwa ukrywania śmierci w wyniku zabójstwa i jeden niezgłoszenia zaginięcia lub śmierci dziecka.
W ub. miesiącu sędzia powiatu McHenry zatwierdził prośbę władz Crystal Lake o zburzenie zrujnowanego domu, w którym doszło do brutalnego morderstwa. 5-letni AJ mieszkał w nim razem z młodszym bratem, który został przekazany pod opiekę stanowej agencji ds. rodzin i dzieci.
(tos)
Na zdjęciu: JoAnn Cunningham fot.arch. policji
Reklama