Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
sobota, 16 listopada 2024 15:26
Reklama KD Market

Trump obiecuje ujawnienie zeznań podatkowych przed wyborami w 2020 roku

Prezydent USA Donald Trump obiecał w czwartek, że ujawni swoje zeznania podatkowe przed wyborami w 2020 roku. Dodał, że wykażą, że jest "znacznie bogatszy niż ludzie myślą". Federalny sąd apelacyjny nakazał niedawno przekazanie prokuraturze dokumentów finansowych. "Jestem czysty, a kiedy ujawnię moje dokumenty finansowe (moja decyzja), kiedyś przed wyborami, to dowiedzie to tylko jednej rzeczy - że jestem znacznie bogatszy niż ludzie myślą - I to jest dobra rzecz". Trump oświadczył, że prokurator specjalny Robert Mueller przejrzał jego "zeznania finansowe i podatkowe i nic nie znalazł". "Teraz polowanie na czarownice trwa nadal, a lokalni nowojorscy Demokratyczni prokuratorzy analizują każdy finansowy deal, jaki kiedykolwiek zawarłem. To nigdy wcześniej nie zdarzyło się Prezydentowi. To, co robią, nie jest legalne" - dodał Trump. We wrześniu prokurator okręgowy Manhattanu Cyrus Vance Jr wystosował do biura rachunkowego obsługującego firmę Trumpa wezwanie do udostępnienia pod rygorem odpowiedzialności karnej (subpoena) jego zeznań podatkowych, zarówno stanowych, jak i federalnych. Na początku listopada nowojorski okręgowy sąd apelacyjny postanowił, że firma księgowa Mazars, która prowadziła rozliczenia Trumpa, musi przedstawić zeznania podatkowe prezydenta za ostatnie osiem lat. Prawnik Trumpa ogłosił, że wniesie do Sądu Najwyższego wniosek o anulowanie decyzji sądu niższej instancji. Prezydent mianował dwóch nowych sędziów Sądu Najwyższego, dzięki czemu konserwatyści mają tam większość 5 do 4. O przedstawienie przez Trumpa oświadczeń podatkowych związanych z działalnością posiadanych przez niego i jego rodzinę przedsiębiorstw zabiegają także komisje Kongresu. Kongres chce też przeanalizować dokumentację finansową prezydenta w związku z podejrzeniem, że dochodzi do konfliktu interesów, czyli że firmy Trumpa mogą przynosić dodatkowe zyski, ponieważ ich właścicielem jest szef państwa. Kongresmeni chcą ustalić, czy np. korzystanie z hoteli i kurortów Trumpa przez zagraniczne delegacje nie jest formą zabiegania o jego życzliwość. Komisje Izby Reprezentantów mają zamiar też sprawdzić, czy Trump uczciwie płacił podatki i czy osobiście nie skorzystał na wprowadzonej przez jego administrację w 2017 roku radykalnej uldze podatkowej dla osób bogatych. Sprawa ciągnie się jednak de facto od marca, kiedy to minister finansów Steven Mnuchin powiedział, że wobec żądań Kongresu dotyczących zeznań podatkowych Trumpa będzie "starał się chronić prywatność prezydenta". W maju Trump przyznał, że zgłosił fiskusowi w latach 1985-1994 straty przekraczające 1 mld dol. i przez osiem lat nie płacił podatków. Napisał na Twitterze, że był to w tych czasach "sport deweloperów", a straty wykazywało się, by uniknąć płacenia podatków. Reuters przypomina, że Trump jest pierwszym kandydatem jednej z głównych partii na prezydent, który nie udostępnił zeznań podatkowych od 1976 roku, kiedy ujawnienia ich odmówił Gerald Ford. (PAP) fot. Oliver Contreras/POOL/EPA-EFE/Shutterstock
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama