Kult słońca i księżyca
Stonehenge to jeden z najbardziej rozpoznawalnych zabytków na świecie. Wiadomo, że strukturę tę zaczęto budować około 3000 lat p.n.e. Budowla powstawała etapami przez około 1500 lat, co czyni ją jednym z najdłużej budowanych monumentów w historii ludzkości. Na pierwszym etapie wzniesiono okrągły wał ziemny z głębokim rowem, który stanowił podstawę całego kompleksu. Kolejne fazy obejmowały dodanie drewnianych konstrukcji, a następnie monumentalnych głazów.
Najbardziej charakterystycznym elementem Stonehenge są wielkie kamienne bloki, znane jako sarseny i błękitne kamienie. Sarseny to piaskowce ważące do 25 ton, które transportowano z odległości około 30 kilometrów. Z kolei błękitne kamienie pochodziły z Preseli Hills w Walii, oddalonych o ponad 240 kilometrów. Ich transport na tak ogromną odległość pozostaje jedną z największych zagadek archeologicznych. Używano do tego celu prawdopodobnie drewnianych sani, rolek lub transportu morskiego. Chociaż wynalazek koła był już w tym czasie znany w innych częściach świata, nie dotarł on jeszcze do Wielkiej Brytanii. Oznacza to, że wysiłki mające na celu transport gigantycznych kamieni wymagały koordynacji setek, jeśli nie tysięcy ludzi.
Stonehenge składa się z centralnego kręgu, złożonego z pionowych kamieni, i poziomych bloków tworzących tzw. trylitony. Wewnętrzne okręgi i ustawienie kamieni wskazują, że twórcy tego monumentu posiadali zaawansowaną wiedzę z zakresu inżynierii i astronomii. Kamienie zostały ustawione w taki sposób, by w dniu przesilenia letniego promienie słońca precyzyjnie przechodziły przez określone punkty w układzie konstrukcji.
Jeśli chodzi o cele budowniczych, było wiele teorii na ten temat. Sporo danych wskazuje na to, że Stonehenge było miejscem rytuałów związanych z kultem słońca, księżyca i gwiazd. Archeologiczne dowody, takie jak ludzkie szczątki i artefakty, sugerują, że mogło to być także miejsce pochówku. Ponadto układ kamieni wskazuje, że konstrukcja mogła służyć jako rodzaj kalendarza, pomagając ludziom neolitu w ustalaniu pór roku oraz optymalnego czasu siewu i zbioru. Niektórzy badacze sugerują też, że Stonehenge mogło być miejscem uzdrawiania i leczenia chorych, ale tego nie da się potwierdzić.
Zagadka rozwiązana?
Miejsce to wzbudzało ciekawość od czasów średniowiecza, a pierwsze naukowe badania rozpoczęto w XVIII wieku. Nowoczesne techniki, takie jak skanowanie laserowe, analiza chemiczna i datowanie radiowęglowe, pozwoliły na lepsze zrozumienie historii budowli. W 2008 roku archeolodzy odkryli pozostałości pobliskiego osiedla neolitycznego w Durrington Walls, co dostarczyło nowych informacji na temat życia ludzi, którzy wznosili ten monumentalny kompleks.
Być może jednak najważniejszym odkryciem było to, że Stonehenge nie istniało w izolacji. Okoliczne stanowiska, takie jak Woodhenge, wskazują na istnienie większej sieci kulturowej, która obejmowała różne rodzaje konstrukcji o podobnym przeznaczeniu. Archeolodzy z londyńskiej uczelni rozwinęli tę teorię dalej a wyniki swoich badań opublikowali w czasopiśmie „Archeology International”. Badacze uważają obecnie, że ich nowa analiza może potwierdzić mniej znaną teorię na temat przeznaczenia konstrukcji.
Ich nowa interpretacja opiera się na ustaleniach opublikowanych na początku tego roku dotyczących tzw. kamienia ołtarzowego w Stonehenge. Przez lata ważąca ponad 6 ton część centralnej formacji pomnika pozostawała ostatnim elementem, którego pochodzenia nie udało się potwierdzić. Jednak dowody geologiczne, przedstawione w piśmie „Nature”, wydają się potwierdzać, że kamień pochodzi ze Szkocji. Dzięki temu eksperci wiedzą teraz, że wszystkie części Stonehenge nie pochodzą z najbliższej okolicy, lecz zostały tam przetransportowane z odległych miejsc.
„Fakt, że wszystkie znajdujące się w Stonehenge kamienie pochodzą z odległych regionów, co czyni je wyjątkowymi wśród ponad 900 kamiennych kręgów w Wielkiej Brytanii, sugeruje, iż budowla mogła mieć zarówno cel polityczny, jak i religijny” – mówi Mike Parker Pearson, profesor archeologii i główny autor niedawnego badania, którego wyniki opublikowano w „Archaeology International”. Pearson i jego zespół uważają, że Stonehenge mogło służyć jako „pomnik zjednoczenia narodów przyszłej Wielkiej Brytanii, celebrujący ich więzi z przodkami i kosmosem”.
Biorąc pod uwagę fakt, że inne kamienne kręgi znajdują się tylko w określonym regionie Szkocji, archeolodzy stawiają hipotezę, że budowa tych konstrukcji mogła być ważnym wydarzeniem wiążącym społeczność. Zdaniem naukowców „kamień ołtarzowy mógł zostać tu przywieziony jako prezent od mieszkańców północnej Szkocji i miał reprezentować jakąś formę sojuszu lub współpracy”.
Teoria wysunięta przez londyńskich naukowców to oczywiście nadal tylko hipoteza, której potwierdzenie lub zdyskredytowanie wydaje się praktycznie niemożliwe. Jednak jest coś fascynującego w fakcie, iż Stonehenge może być budowlą, która powstała z kamiennych części przetransportowanych do tego miejsca z bardzo odległych regionów. Przewóz wielotonowych skał w okresie neolitu, przy braku pojazdów posiadających koła, musiał być ogromnym wyzwaniem.
Gdyby nawet założyć, że nasi przodkowie dowlekli jakoś kamień ołtarzowy na pokład łodzi lub okrętu, a następnie popłynęli na południe w kierunku wybrzeża Walii, po zacumowaniu musieli pokonać dystans około 40 mil, by dotrzeć do miejsca, gdzie stoi cała konstrukcja. Było to z pewnością niewiarygodnie wręcz trudne zadanie, a dziś okazuje się, że mogło zostać wykonane jako symbol jedności wczesnych ludów brytyjskich.
Andrzej Malak