Jason Van Dyke oficjalnie zrezygnował z pracy w chicagowskiej policji. Decyzja ta jest formalnością, gdyż odsiadujący wyrok więzienia policjant oczekiwał na głosowanie rady policyjnej, która miała odsunąć go od służby.
Rzecznik chicagowskiej policji potwierdził, że 40-letni Jason Van Dyke, odsiadujący wyrok więzienia za zabójstwo czarnoskórego nastolatka Laquana McDonalda, w zeszłym tygodniu złożył rezygnację z pracy w chicagowskiej policji.
Latem br. szef chicagowskiej policji Eddie Johnson złożył wniosek o zwolnienie Van Dyke’a ze służby po tym, jak w związku z wyrokiem skazującym wygasły jego uprawnienia do wykonywania pracy funkcjonariusza organów ścigania.
W październiku ub. r. ława przysięgłych uznała byłego policjanta Jasona Van Dyke’a winnym morderstwa drugiego stopnia oraz 16 zarzutów napaści zbrojnej w związku z zabiciem 16 strzałami w 2014 r. czarnoskórego nastolatka Laquana McDonalda. W styczniu prowadzący sprawę sędzia Vincent Gaughan skazał Van Dyke’a na 81 miesięcy więzienia (niecałe 7 lat).
Do zabójstwa McDonalda doszło 20 października 2014 r. na południu Chicago. Sprawa stała się głośna i wywołała falę protestów po publikacji w 2015 roku nagrania z policyjnej interwencji. W nagraniu wideo z kamery widać, jak Laquan McDonald odchodzi od policjantów odwrócony plecami, kiedy trafiają go kule wystrzelone przez Jasona Van Dyke’a.
(jm)
Na zdjęciu: Jason Van Dyke
fot.ANTONIO PEREZ/CHICAGO TRIBUNE/POOL/EPA-EFE/Shutterstock
Reklama