Mój priorytet to Polonia i Polacy za granicą. Działania w tym zakresie podejmuję od dziesięciu lat. Jako dyrektor Muzeum Generała Kuklińskiego, a przede wszystkim jako zastępca dyrektora TVP Polonia.
Polacy w USA potrzebują ułatwień w wydawaniu dokumentów przez konsulaty. Przystąpię do działania mając na celu zmiany w przyjmowaniu wniosków przez konsulaty. To będzie poważna reforma, ale mamy XXI wiek i wnioski powinno się składać do konsulatów e-mailem, a nie tracić całe dnie na dojazd aby być tam osobiście.
Obniżenie podwójnego opodatkowania emerytur. Ta sprawa powstrzymuje przed powrotami do Polski. Obecnie podatki ściągają Polska i Stany Zjednoczone. USA od wypłacanej emerytury przez Social Security, a polskie państwo od całości dochodu (w tym emerytur amerykańskich). Ci, którzy będą na stałe w Polsce muszą najpierw zapłacić podatek amerykański. Wysyłający pieniądze do Polski inwestują w Polskę. Można ich objąć ulgą. Na razie jednak jedyny sposób na uniknięcie tego opodatkowania to złożenie specjalnej deklaracji w Polsce o wysokości zapłaconego podatku w USA. Ta kwota zostanie potrącona od wysokości polskiego podatku. Przekażę Polakom na spotkaniach instrukcję, jak unikać tego podatku. W Sejmie będę działał, aby w ogóle go nie było.
Działam na rzecz przyspieszenia powrotu do Polski wywiezionych przez Sowietów na Syberię oraz ich potomków. To nie jest wina tych trzech pokoleń, że nie mogli dorastać w swojej Ojczyźnie. Potrzebujemy siebie wzajemnie. Ten proces rozpoczęty na poważnie przez rząd Prawa i Sprawiedliwości musi teraz nabrać tempa.
W Europie polscy imigranci mają obawy przed Jugendamt – instytucją, która autorytarnie może ocenić czy rodzice zajmują się swoimi dziećmi dostatecznie dobrze. Jeśli nie, dzieci często są odbierane. Najczęściej wynika to z różnic kulturowych a nie z faktu, że rodzina ma problemy. W Sejmie będę pracował na rzecz utworzenia w każdym konsulacie stanowiska ds. ochrony przed działaniami Jugendamt.
Tych Polaków, którzy rozważają powrót do Polski trzeba w tym wspierać i ułatwiać. Natomiast ci, którzy chcą zostać zagranicą, aby podtrzymać polską kulturę, będę wspierał narzędziami, które ma państwo polskie: polskimi szkołami, nauką języka polskiego dla dzieci i młodzieży w telewizji i internecie.
Od lat zwracam uwagę na brak systemu obrony cywilnej w Warszawie. Budżet Warszawy przewiduje na to jedynie około 10 tysięcy złotych. Stolica potrzebuje zintegrowanego systemu. Powtarzające się w Europie zamachy terrorystyczne, wojna na Ukrainie, zaczepki Rosji oraz brak jednoznacznych działań w zakresie bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego podczas awarii kolektorów Czajki dobitnie pokazują taką potrzebę.
W moim przypadku sprawa zakończenia dekomunizacji jest oczywistością. Łączy się z innymi sprawami z zakresu polityki historycznej. Ponieważ władze Warszawy zadeklarowały, że pomnik Bitwy Warszawskiej nie stanie na 15 sierpnia 2020 roku oraz wiadomo, że będzie to pomnik skromny i ukryty w narożniku. Po rozpoczęciu pracy Sejmu przystąpię jak najszybciej do działania na rzecz budowy pomnika na 100. rocznicę.
W świat polityki wprowadzał mnie Ojciec. Miałem 4,5 roku, gdy wracając do domu z Mamą zobaczyłem przeszukujących nasze mieszkanie oficerów SB, po aresztowaniu Ojca. To była akcja, która miała na celu znaleźć w Polsce imperialistycznego agenta. No i znaleźli mojego Tatę, który od 1974 współpracował konspiracyjnie z Radiem Wolna Europa. Komuniści skazali Tatę na 10 lat więzienia. Był więźniem Kiszczaka i Jaruzelskiego. Oddany ideałom wolnej Polski i Solidarności. W wolnej Polsce ludzie okrągłego stołu wypuścili go dopiero na Boże Narodzenie 1989. Wtedy Sąd Najwyższy, uniewinniając Ojca, orzekł, że był to „ostatni więzień polityczny PRL”.
Od naszego pierwszego spotkania po więzieniu tłumaczył mi kim jest okupant Polski. Potem była współpraca z Ryszardem Kuklińskim i muzeum Izba Pamięci Generała Kuklińskiego (wówczas pułkownika). To już była praca na poziomie samorządowym ponieważ sprawy muzeum trzeba było uzgadniać z miastem.
Obecnie, to moja druga kadencja samorządowca. Na początku moim priorytetem była dekomunizacja. W tej materii kilka spraw udało się zrobić. Na mój wniosek usunięto tablicę generała Świerczewskiego oraz dwie PPR. Stworzyłem listę kilkudziesięciu nazw które miałyby zastąpić istniejące dotąd komunistyczne. Ten proces udał się częściowo bo zmieniono tylko siedem nazw ulic między Danuty Siedzikówny, „INKI”, Grzegorza Przemyka, Stanisława Pyjasa. Jestem przekonany że usunięcie wszystkich komunistycznych ulic to kwestia czasu.
Filip Frąckowiak, kandydat do Sejmu RP z listy warszawskiej i polonijnej. Miejsce nr 15.
Na zdjęciu: Kandydat na posła na Sejm RP, Filip Frąckowiak i Frank Spula, prezes Kongresu Polonii Amerykańskiej i ZNP-PNA.
fot.Grzegorz Dziedzic
Reklama