Korea Płn. i USA ustaliły, że w sobotę przeprowadzą robocze negocjacje – podała we wtorek oficjalna północnokoreańska agencja prasowa KCNA, cytując wiceszefową MSZ Korei Płn. Cze Son Hui. Rozmowy załamały się po fiasku szczytu obu przywódców w lutym br.
Według Cze w piątek obie strony nawiążą "wstępny kontakt", a następnego dnia przeprowadzą robocze rozmowy. "Mam nadzieję, że te negocjacje na szczeblu roboczym przyspieszą pozytywne zmiany w relacjach KRLD-USA" - dodała wiceminister w krótkim komunikacie.
Dwustronne rokowania znajdują się w impasie od lutowego szczytu z udziałem prezydenta USA Donalda Trumpa i przywódcy Korei Płn. Kim Dzong Una w stolicy Wietnamu, Hanoi. Nie doszli oni tam do porozumienia w sprawie denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego ani ewentualnego złagodzenia międzynarodowych sankcji gospodarczych nałożonych na Pjongjang za jego zbrojenia.
Pod koniec czerwca Trump i Kim uzgodnili jednak wznowienie roboczych rozmów, co według początkowych zapowiedzi miało nastąpić w lipcu. Tak się jednak nie stało, a władze Korei Płn. ostro krytykowały USA za organizację wspólnych ćwiczeń wojskowych z Koreą Płd. i uzależniały negocjacje od zmiany stanowiska Waszyngtonu.
Północnokoreańscy urzędnicy z zadowoleniem przyjęli niedawne sugestie Trumpa dotyczące poszukiwania "nowej metody" negocjacji oraz dymisję jego dotychczasowego doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego Johna Boltona, znanego z twardego stanowiska wobec komunistycznego reżimu w Pjongjangu.
Na pierwszym spotkaniu obu przywódców w Singapurze latem 2018 roku Kim wyraził gotowość do całkowitej denuklearyzacji w zamian za gwarancje bezpieczeństwa dla jego kraju. Konkretny plan zakończenia północnokoreańskiego programu zbrojeń jądrowych i likwidacji istniejącego arsenału nuklearnego nie został jednak jak dotąd ogłoszony.
Andrzej Borowiak (PAP)
Na zdjęciu: Kim Dzong Un
fot.KCNA/EPA-EFE/Shutterstock
Reklama