Zdemaskowano szlak przerzutu Romów przez USA do Kanady
Kanadyjskie władze rozbiły nielegalną siatkę przerzutu rumuńskich imigrantów. Liczący 11 tysięcy mil szlak przerzutu wiódł z Europy przez Meksyk i USA do Kanady, gdzie Romowie składali wnioski o azyl.
- 12/11/2012 07:30 PM
Kanadyjskie władze rozbiły nielegalną siatkę przerzutu rumuńskich imigrantów z Europy do Ameryki Północnej. Liczący 11 tysięcy mil szlak przerzutu wiódł przez Meksyk i Stany Zjednoczone do Kanady gdzie Cyganie składali wnioski o azyl.
W procederze brali udział Rumuni o Cygańskich korzeniach, którzy na podstawie obowiązujących w Kanadzie przepisów, jako „prześladowana grupa etniczna” mogą ubiegać się w tym kraju o azyl. Aby dotrzeć do „ziemi obiecanej” w Ameryce Północnej, Romowie łamali jednak przepisy imigracyjne USA.
Ze swego rodzinnego kraju rumuńscy imigranci udawali się do Meksyku. Kraj ten – w przeciwieństwie do Stanów Zjednoczonych i Kanady - nie wymaga od obywateli Rumunii przedstawienia wjazdowej wizy. Z Meksyku Romowie nielegalnie przekraczali granicę z USA, najczęściej w Kalifornii, gdzie korzystali z „usług” działających na tym terenie przemytników. Po pokonaniu całych Stanów Zjednoczonych przyszli azylanci nielegalnie przekraczali słabo zabezpieczoną granicę pomiędzy USA i Kanadą, pomiędzy Derby Line w stanie Vermont i Stanstead w Quebecu.
Po przekroczeniu granicy Romowie wzywali kanadyjską policję, informując o swym pochodzeniu i zamiarze ubiegania się o azyl.
Gdyby obywatele Rumunii oficjalnie próbowali wjechać do tego kraju groziłoby im cofnięcie z granicy do Stanów Zjednoczonych. Mimo, że teoretycznie Romowie także w USA mogą ubiegać się o azyl, to wymogi stawiane im przez amerykańskie władze są znacznie bardziej surowe niż w Kanadzie. W USA azylanci nie mają także prawa korzystać z pomocy społecznej i zapomóg. Stąd exodus Cyganów do tego kraju.
Kanadyjskie władze przyznają, że cały proceder był bardzo dobrze zorganizowany. Trudno powiedzieć ilu Romów pokonało 11 tys. mil i po nielegalnej podróży otrzymało azyl w Kanadzie. Kanadyjskie służby imigracyjne szacują, że tylko od lutego przez Meksyk i USA do Kanady dostało się co najmniej 85 osób, w tym 35 dzieci.
mp
Reklama