Podejrzana paczka znaleziona w skrzynce pocztowej spowodowała w środę alarm bombowy w chicagowskiej dzielnicy Logan Square. Okazało się, że w paczce były narkotyki, a w skrzynce zostawił ją Polak, Paweł Borowski-Beszta.
W środę 11 września około 10.35 am w Logan Square pojawiły się specjalne oddziały policyjnej jednostki antybombowej, aby przyjrzeć się podejrzanej paczce znalezionej w skrzynce pocztowej w rejonie 3600 W. Fullerton Ave. Akcja wywołała zamieszanie w okolicy – zamknięto ulice Fullerton i Central Park i przekierowano miejskie autobusy.
Około trzy godziny później służbom udało się ustalić, że paczka w rzeczywistości nie zawierała materiałów wybuchowych, lecz narkotyki. Wówczas otworzono ulice i wznowiono normalny ruch.
Jednocześnie, około 1.10 pm aresztowano 25-letniego Pawła Borowskiego-Besztę, mieszkańca 0-100 East Chicago w dzielnicy Gold Coast i oskarżono go o handel narkotykami i posiadanie narkotyków w ilości 10 do 30 gramów z zamiarem sprzedaży.
W czwartek Borowski-Beszta miał stanąć przed sądem powiatu Cook w sprawie kaucji.
Nie jest to pierwszy konflikt z prawem Polaka. W lutym podczas rutynowej kontroli drogowej u mężczyzny zaleziono dużą ilość narkotyków i leków psychotropowych.
Policja zatrzymała Borowskiego-Besztę na skrzyżowaniu Roosevelt Road i Racine Avenue w dzielnicy Near West za nieostrożną jazdę i brak powietrza w jednej z opon. Kierowca nie miał przy sobie prawa jazdy, a samochód był wynajęty na inne nazwisko. Policja zdecydowała o odholowaniu pojazdu. W trakcie opróżniania bagażnika funkcjonariusze znaleźli tam paczki zawierające duże ilości marihuany, kokainy i metaamfetaminy. W samochodzie znaleziono również 20 tys. tabletek Xanaxu, silnego środka uspokajającego.
Polak został aresztowany i oskarżony o posiadanie narkotyków. Wcześniej w 2013 roku mężczyzna został skazany na sześć lat więzienia za przestępstwa narkotykowe i nielegalne posiadanie broni.
Jeszcze w liceum Oak Park-River Forest Borowski-Beszta miał kłopoty z prawem. Jako 17-latek oskarżony został o kradzież drogich kalkulatorów i sprzętu elektronicznego. W mieszkaniu, w którym przechowywał skradzione rzeczy, odbywał się również handel narkotykami.
(jm)
Reklama