Do zdarzenia doszło w sobotę, 11 stycznia około 4.20 pm w pobliżu stacji Metry w Norwood Park na północnym zachodzie Chicago. Według policji, samochód stał na torach, gdy został uderzony przez nadjeżdżający pociąg Metry UP-NW. Pociąg jechał z Chicago do Harvard, gdzie miał dotrzeć o 5.20 pm.
Siła uderzenia sprawiła, że pociąg pchał pojazd przed sobą na odcinku około 90 metrów, zanim się zatrzymał. Konduktor oznajmił pasażerom, co się stało.
Na kilka godzin wstrzymano wszystkie pociągi linii UP-NW.
W poniedziałek rano tożsamość ofiary śmiertelnej, która była w samochodzie, nie była jeszcze upubliczniona przez Biuro Lekarza Sądowego powiatu Cook.
Wciąż nie było wiadomo, co pojazd robił na torach. Policja Metry prowadziła śledztwo.
(jm)