Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 6 października 2024 04:23
Reklama KD Market

Festiwal Pierogi and Fun na rzecz Daru Serca

Festiwal Pierogi and Fun na rzecz Daru Serca
Cieszący się od 3 lat coraz większą popularnością doroczny Festiwal Pierogi and Fun odbył się w sobotę 7 września w Schiller Park koło Chicago. Jak w poprzednich latach, dochód z festiwalu został przeznaczony na potrzeby chorych i niepełnosprawnych dzieci z Daru Serca. Na wielkie rodzinne wydarzenie chicagowską Polonię zaprosiła Fundacja Dar Serca, która ma swoją siedzibę w Schiller Park wraz z burmistrzem tego miasteczka, Nick’em Caiafą. Przez pięć godzin doskonałej zabawy na placu parkingu stacji kolejowej Metry, w gronie rodziny i przyjaciół można było degustować specjały polskiej kuchni, napić się piwa lub wina, posłuchać na żywo muzyki, a wszystko po to, aby biesiadując wesprzeć finansowo Fundację Dar Serca, pomagającą w leczeniu oraz rehabilitacji chorych i niepełnosprawnych dzieci z Polski i Europy Wschodniej. Prezes fundacji Dorothy Malachowski z wdzięcznością i uznaniem mówiła o trwającej przez lata cennej inicjatywie burmistrza Schiller Park. – Burmistrz Caiafa jest wielkim przyjacielem Fundacji Dar Serca. Jest wrażliwy i wspiera nas bardzo – zaznaczyła. Zaproszenie burmistrza, podobnie jak każdego roku, obejmowało nieodpłatne udostępnienie zaplecza pod rozstawionymi namiotami, punktu sprzedaży polskich potraw, napojów i stanowiska loteryjnego, a także placu zabaw i gier dla dzieci oraz zabezpieczenie imprezy przez policjantów, strażaków, czy służby miejskie. Wolontariusze Daru Serca smażyli placki, sprzedawali jedzenie i napoje oraz losy loteryjne, z czego dochód – w wysokości 9 tysięcy 300 dolarów – zasilił budżet fundacji. Wśród gości przybyłych byli sprawdzeni przyjaciele festiwalu tacy, jak Barrett F. Pedersen, burmistrz Franklin Park, który tradycyjnie na degustację pierogów przyjechał z ościennego miasteczka na rowerze, ubrany w czerwoną koszulkę z polskim orłem na piersiach. Byli też nowi przyjaciele organizacji, jak sędzia Jesse G. Reyes, zamierzający ubiegać się o miejsce w Sądzie Najwyższym Illinois, w wyborach w 2020 roku. Burmistrz Nick Caiafa nie tylko wszystkich witał, ale również konsekwentnie przypominał, dlaczego się tu znaleźliśmy. – Dziękuję za przybycie na wspaniałe wydarzenie, zorganizowane w zacnym celu, dla wyjątkowej społeczności – podkreślał. Koneserzy polskiej kuchni ustawili się w długich kolejkach po placki ziemniaczane, pierogi i kiełbaski, a także pączki, kawę, piwo czy wino. Organizatorzy, prócz jedzenia przygotowali wiele, różnych atrakcji. Dla dorosłych była muzyka taneczna na żywo w wykonaniu Romek Band oraz występ polskiego Elvisa Presleya czyli Jarka Spychalskiego, który w USA i Polsce koncertuje od 27 lat. Dzieci też miały swoje zajęcia: malowanie twarzy, gry i zabawy z postaciami z bajek , czy ćwiczenia gimnastyczne. Wydarzenie było okazją do spotkania się z podopiecznymi fundacji. Podczas festiwalu z trzema pokazami różnych układów formacji wystąpiły dzieci z Elite Dance Club, z lokalnej szkoły tańca pod opieką instruktora Grzegorza Rykowskiego, który każdego roku wspomaga Fundację Dar Serca. Ostatnią z oczekiwanych atrakcji była loteria fantowa. Główną nagrodę grilla firmy Weber wygrała Mira Cuper–Czerpak. Prezes Dorothy Malachowski wyraziła ogromną wdzięczność uczestnikom i wszystkim, którzy zaangażowali się w wydarzenie; dziękowała funkcjonariuszom lokalnej policji, strażakom, służbom miejskim, sponsorom jedzenia – Montrose Deli, a także Hofbrauhaus z Rosemont – dostawcy piwa. Dzięki hojności sponsorów i ludzi dobrego serca prezes Malachowski optymistycznie widzi przyszłość fundacji. – W tej chwili mamy pod opieką 10 dzieci, natomiast do tej pory przekroczyliśmy już liczbę 50 dzieci, które otrzymały lub jeszcze otrzymują naszą pomoc. To duża liczba. Wiemy już, że do końca roku przyjedzie jeszcze 13 dzieci, choć terminy nie są jeszcze ustalone. To wspaniale, że mamy fundusze i nasze imprezy były bardzo udane. Dzieki temu uda nam się utrzymać podopiecznych, przez tyle, ile potrzebują – wskazała prezes fundacji. Tekst: Jola Plesiewicz Zdjęcia: Dariusz Piłka

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama