Ujęciem sprawcy zakończył się kilkugodzinny, dramatyczny pościg za złodziejami samochodu, który sparaliżował na kilka godzin życie mieszkańców podmiejskiego Wilmington. Policja zatrzymała bandytę, który ukrył się w stodole.
Pościg za dwoma złodziejami samochodu rozpoczął się około godz. 2 am w środę 21 sierpnia w Calumet City. Za skradzionym samochodem ruszył patrol policji stanowej po autostradzie I-57. Prędkość uciekającego auta dochodziła chwilami do 130 mil na godz. (ponad 209 km na godz.). Ostatecznie uciekający bandyci rozbili pojazd o płot w podmiejskim Wilmington, po czym zbiegli z miejsca wypadku.
Policja otoczyła teren i rozpoczęła poszukiwanie złodziei. Mieszkańców miejscowości ostrzeżono, aby nie wychodzili z domów, ponieważ sprawcy mogli być uzbrojeni i niebezpieczni.
Jeden z bandytów został szybko ujęty – schował się pod trampoliną stojącą na przydomowym trawniku. Chwilę wcześniej mężczyzna próbował wejść do jednego z okolicznych domów, ale został spłoszony przez uzbrojonego właściciela posesji.
Drugi bandyta był kilkukrotnie widziany przez okolicznych mieszkańców. Około godz. 10 am mężczyzna został ujęty przez policję w stodole na jednej z farm. Alarm dla mieszkańców Wilmington (60 mil na południowy zachód od Chicago ) został zniesiony o godz. 10.10 am.
(gd)
fot.LARRY W. SMITH/EPA
Reklama