Oficer policji powiatu Cook zginął w wypadku, do którego doszło w niedzielę 18 sierpnia w podmiejskim Morris. Policjant był po służbie i zatrzymał się na poboczu, by pomóc kierowcy zepsutego samochodu.
Do tragicznego wypadku doszło w niedzielę 18 sierpnia na moście nad rzeką Illinois w podmiejskim Morris. Krótko po godz. 4 pm oficer policji powiatu Cook Ronald Prohaska zatrzymał się na poboczu, aby pomóc kierowcy zepsutego samochodu. Policjant był po służbie, po cywilnemu i poruszał się swoim prywatnym samochodem.
Oficer Prohaska próbował naprawić usterkę i pochylał się nad silnikiem, kiedy w zaparkowany samochód uderzył rozpędzony pojazd. W wyniku zderzenia zepsuty samochód stanął w płomieniach, a ogień szybko rozprzestrzenił się na dwa zaparkowane obok pojazdy.
Ranny policjant został śmigłowcem przetransportowany do Good Samaritan Hospital, gdzie lekarze stwierdzili jego zgon. Kierowca, który spowodował wypadek, Matthew Taylor, został ukarany mandatem za niezredukowanie prędkości.
50-letni Ronald Prohaska był policjantem z 15-letnim stażem. Ostatnio pracował w departamencie ścigania zbiegów i osób poszukiwanych listami gończymi.
(gd)
Reklama