Radni chicagowscy chcą, aby Chicago było najlepszym miastem sanktuarium w całym kraju. Dlatego zaproponowali poprawki do istniejących przepisów regulujących tę kwestię.
Na ostatnim posiedzeniu rady miasta został przedłożony oficjalnie projekt poprawek do uchwały nadającej Chicago status miasta sanktuarium – zapewniającego schronienie nieudokumentowanym imigrantom.
Projekt sporządzony przez grupę radnych eliminuje cztery wyjątki, w których policja chicagowska może współpracować z władzami imigracyjnymi. Wśród owych wyjątków – o anulowanie których zabiegają radni – są: wyrok sądowy lub nakaz aresztowania imigranta, jego obecność w policyjnej bazie danych członków gangów oraz osadzenie w policyjnym areszcie.
Radni domagali się, aby burmistrz Lori Lightfoot wydała odpowiedni dekret i nie mogąc się doczekać akcji z jej strony, sporządzili poprawki do aktualnie obowiązujących przepisów. Projekt przedstawili na posiedzeniu rady miasta w zeszłym tygodniu.
Zdaniem radnych, konieczne jest wprowadzenie proponowanych przez nich poprawek w świetle zaostrzenia polityki imigracyjnej przez administrację prezydenta Donalda, która grozi masowymi aresztowaniami nielegalnych imigrantów i ostatnio przyspieszyła deportacje w przypadku osób krótko pozostających w USA.
W piątek 26 lipca jeszcze nie było wiadomo, jaką opinię ma burmistrz Lightfoot na temat inicjatywy radnych.
(ao)
fot.Ewa Malcher
Reklama