Obama: Izrael ma prawo się bronić
Konflikt w Strefie Gazy od kilku dni coraz bardziej niepokoi światową opinię publiczną. Izrael gromadzi wojsko na granicy, a niezależni eksperci wieszczą inwazję lądową. Podczas swojej wizyty w Tajlandii Barack Obama wyraził oficjalne wsparcie dla decyzji Izraela
- 11/18/2012 06:00 PM
Konflikt w Strefie Gazy od kilku dni coraz bardziej niepokoi światową opinię publiczną. Izrael gromadzi wojsko na granicy, a niezależni eksperci wieszczą inwazję lądową. Podczas swojej wizyty w Tajlandii Barack Obama wyraził oficjalne wsparcie dla decyzji Izraela.
Barack Obama oświadczył, że „Stany Zjednoczone w pełni popierają prawo Izraela do obrony przed atakami Palestyńczyków”. Agencja Reuters podała, że amerykański prezydent wyraził jednocześnie nadzieję na zakończenie konfliktu w Strefie Gazy. Obama powiedział, że w przeciągu 2 najbliższych dni będzie wiedział, czy jest ono możliwe.
Agencja Associated Press podała, że warunkiem utrzymania pokoju na Bliskim Wschodzie dla Baracka Obamy jest zaprzestanie powietrznej ofensywy i ostrzeliwania izraelskiego terytorium przez Palestyńczyków. „Żaden kraj nie jest w stanie spokojnie tolerować latających wszędzie pocisków rakietowych”, powiedział Obama.
Dziś mija 5 rok od kiedy w Strefie Gazy trwa konflikt. W środę Izrael rozpoczął ofensywę przy granicy. W jej wyniku zginęło 51 Palestyńczyków, w tym 14 dzieci. W walkach śmierć poniosło również 3 Izraelczyków.
W niedzielę premier Izraela, Benjamin Netanjahu oświadczył, że jego kraj jest gotowy poszerzyć prowadzoną od środy ofensywę.
AS
Reklama